Policjanci uratowali rodzinę z płonącego domu

Sześć osób, a wśród nich dwoje dzieci i 84-letnią kobietę, wydostali policjanci z płonącego budynku na lubińskim osiedlu Polne. Jedna z poszkodowanych osób trafiła do szpitala.

Policjanci pierwsi dotarli do palącego się domu jednorodzinnego.

– Na miejscu zobaczyli kłęby dymu wydobywające się z pokoju na piętrze domu oraz liczne odłamki szkła i innych elementów okna leżące przed budynkiem. W związku z zagrożeniem życia i zdrowia mieszkańców lokalu, natychmiast udali się pierwsze piętro budynku, gdzie przystąpili do akcji ratowniczej – relacjonuje aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.

Dwóch mieszkańców budynku próbowało ugasić płomienie. Ponieważ wnętrza domu wypełniał już gęsty dym i płomienie, funkcjonariusze natychmiast ich ewakuowali. W innych pomieszczeniach znaleźli też dwie kobiety i dwoje dzieci w wieku 9 i 13 lat. W czasie gdy policjanci wyprowadzali lokatorów z domu, na miejsce dotarły dwa zastępy straży pożarnej.

W pokoju zastali 2 osoby próbujące zagasić pożar. Z uwagi na duże zadymienie oraz płomienie ognia wydobywające się z pokoju, policjanci natychmiast ewakuowali z domu dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 22-latek uskarżał się na duszności, dlatego też do przyjazdu zespołu pogotowia ratunkowego jego stan był przez mundurowych monitorowany. Niezwłocznie funkcjonariusze sprawdzili inne pomieszczenia budynku, gdzie w jednym z pokoi zastali wystraszone całą sytuacją 84-letnią kobietę oraz matkę z dwójką dzieci w wieku 9 i 13 lat. Wszyscy mieszkańcy zostali przez policjantów wyprowadzeni.

– Z pomocy medycznej skorzystał 22-latek, który został zabrany do szpitala miejskiego w Lubinie. Na szczęście nie doznał żadnych obrażeń. Pozostałe osoby nie ucierpiały w wyniku pożaru – informuje Sylwia Serafin.

Dodaj komentarz