Policjanci eskortowali auto z chorym dzieckiem

Rodzice rocznego dziecka, które traciło przytomność, jadąc do lekarza natrafili na ogromny korek. Na pomoc wezwali polkowickich policjantów. Ci eskortowali samochód do szpitala.

Do interwencji doszło na wysokości wiaduktu, pod którym przebiega droga wojewódzka 331, nad krajową „trójką”.

– Z relacji rodziców wynikało, że dziecko ma bardzo wysoką gorączkę, traci przytomność, a stan zdrowia z minuty na minutę się pogarsza – informuje sierż. szt. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach. – Widząc wielokilometrowy korek na krajowej „trójce”, zwrócili się o pomoc do policjantów.

Dyżurny KPP podjął decyzję o niezwłocznym pilotażu samochodu do szpitala.

– Policjanci wiedzieli, że liczy się każda minuta – dodaje Przemysław Rybikowski. – Włączyli w radiowozie sygnały uprzywilejowanego i przebijając się przez korek, eskortowali samochód z chorym dzieckiem.

Po przyjeździe do lubińskiego szpitala chłopiec został przekazany lekarzom, którzy udzielili mu pomocy.

Fot. Ilustracyjne

Dodaj komentarz