Prace nad tym projektem trwały ponad rok, a teraz efekty zaangażowania studentów kierunku Nowych Media z głogowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej zostaną zaprezentowane szerszej publiczności.
Celem projektu było zapoznanie młodych ludzi z najbardziej charakterystycznymi, rozpoznawalnymi, ale często również zapomnianymi miejscami w mieście. Miała to być nietypowa lekcja historii, lokalnego patriotyzmu, ale przede wszystkim praktyki.
– Mogłoby się wydawać, że kierunek Nowe Media kłóci się trochę z tym, co historyczne, ale z drugiej strony nie, bo jeżeli na przykład znika coś z przestrzeni miasta, to studenci tego kierunku są też od tego, żeby dokumentować i zostawić jakiś ślad czyli uchwycić w ostatniej chwili to, co można jeszcze ludziom pokazać – mówi Sławomira Lisewska, dyrektor Instytutu Humanistycznego PWSZ w Głogowie.
Studenci na realizację projektu poświęcali każdą wolną chwilę i przygotowywali go od początku do końca sami.
– Nasz kierunek jest bardzo praktyczny, a projekt robiliśmy poza godzinami zajęć. To był nas wolny czas, który wykorzystaliśmy na to dodatkowe zajęcia. To były godziny pracy poświęcone na przygotowanie scenariusza, rozmowy z mieszkańcami i dokumentowanie tego wszystkiego czego się dowiadywaliśmy – mówi studentka Karolina Sochacka.
Dziś młodzi autorzy projektu przekonują, że choć praca nad nim nie była łatwa, to pokazała im, że studiowanie wcale nie musi kojarzyć się tylko z nudnymi wykładami i siedzeniem w ławkach, ale może być także ciekawym doświadczeniem.
– To było o wiele ciekawsze niż jakakolwiek lekcja historii w szkole. Rozmawialiśmy z różnymi ludźmi, którzy opowiadali o rzeczach, których my już nie możemy zobaczyć. To było zetknięcie z prawdziwymi uczuciami, emocjami, bo te osoby opowiadały nam o swojej historii, tym co stracili i co już nie wróci – dodaje studentka Adrianna Grochala.
Uroczyste podsumowanie projektu „Głogów. Miejsca i ludzie. Od dworca PKP do Cukrowni” odbędzie się jutro o godzinie 16:30 w głogowskiej uczelni.
