PiS odkrył karty w Legnicy. Kandydat? Zaskoczony…

Arkadiusz Baranowski będzie ubiegał się o fotel prezydenta Legnicy w zbliżających się wyborach samorządowych – taką rekomendację wydał wczoraj komitet polityczny Prawa i Sprawiedliwości. Kim jest kandydat PiS?

Na wskazanie kandydata z ramienia PiS legniczanie czekali od dawna. Na giełdzie pojawiały się najczęściej nazwiska Wacława Szetelnickiego i Ewy Szymańskiej, w kuluarach wymieniano także Jacka Baczyńskiego. Wczoraj, 26 czerwca, komitet polityczny partii obradował ponad dwie godziny. W efekcie poznaliśmy kandydatów na prezydentów w jesiennych wyborach. W Legnicy wyzwanie Tadeuszowi Krzakowskiemu ma rzucić 39-letni Arkadiusz Baranowski. Co ciekawe, o decyzji partyjnych przełożonych dowiedział się zaledwie kilka dni temu.

– Jestem realistą i nie zwracałem uwagi na to, że moje nazwisko pojawia się w medialnych spekulacjach. Na ile jestem zaskoczony? Powiedzmy, że na 70 proc. – zdradził nam dziś Baranowski. Dodajmy – postać dla większości legniczan anonimowa. – Legniczanie mnie nie znają? Teraz jest czas, by poznali mnie lepiej. Nie jestem zupełnie anonimowy jeśli chodzi o pracę w samorządzie, mam też niezbędne doświadczenie – przekonuje.

Arkadiusz Baranowski jest rodowitym legniczaninem. Nad Kaczawą skończył technikum samochodowe, to tutaj przed 15 laty zapisał się do PiS. Z wykształcenia jest prawnikiem. Do marca br. sprawował funkcję wicestarosty jaworskiego, z której został odwołany przez radę powiatu. Wcześniej starał się o mandat radnego w Legnicy – bezskutecznie. Politycznie jest łączony z Adamem Lipińskim, którego był w przeszłości asystentem. Jak zamierza walczyć o głosy i jak ocenia sposób, w jaki zarządzane jest nadkaczawskie miasto?

– W mojej ocenie można lepiej, więcej i szybciej. Mamy na to szansę i możliwości, Legnica to przecież duży, pod względem potencjału trzeci po Wrocławiu i Wałbrzychu, ośrodek na Dolnym Śląsku – zaznacza Baranowski.

Dodaj komentarz