Jacek A., do niedawna prezes należącej do grupy KGHM spółki Centrozłom, zasnął w samochodzie na środku tramwajowego torowiska we Wrocławiu. We krwi miał dwa promile alkoholu – taka wiadomość obiegła dzisiaj cały kraj. Sprawa dotyczy byłego członka Prawa i Sprawiedliwości, który z listy tej partii trzy lata temu bez powodzenia próbował dostać się do Sejmu. Zasiadał też we władzach jej dolnośląskich struktur.
O sytuacji, która miała miejsce w nocy z piątku na sobotę, poinformował dzisiaj „Fakt”.
Prezes KGHM Centrozłom pobił chyba wszelkie rekordy odlotu. Trzy tygodnie po nominacji z 2 promilami pomylił jezdnię z tramwajowymi torami. Od dzisiaj pewnie będzie zawieszonym członkiem PiS, prezesurę straci i już się na dobrej zmianie nie wzbogaci. Co to władza robi z ludźmi pic.twitter.com/MH7JUZ54eq
— Mikolaj Wojcik (@MikolajWojcik) 31 lipca 2018
Aspirant sztabowy Łukasz Dutkowiak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu potwierdził nam, że 28 lipca przed godziną 1 w nocy funkcjonariusze dowiedzieli się, że ulicami miasta jedzie auto, którego sposób poruszania się sugerował pijanego kierowcę. Zgłoszenie przyszło od osoby, która za tym samochodem podążała. Okazało się, że obywatelskie podejrzenie było słuszne – w aucie, które ostatecznie stanęło na środku torowiska na ul. Kwidzyńskiej, policjanci znaleźli pijanego 36-letniego wrocławianina.
– Badanie wykazało, że miał w organizmie dwa promile alkoholu – mówi asp. szt. Łukasz Dutkowiak.
Po spędzeniu kilkunastu godzin w areszcie mężczyzna był już w stanie złożyć wyjaśnienia i wysłuchać zarzutu prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Policja nie potwierdza personaliów zatrzymanego.
W poniedziałek prezes Centrozłomu zrezygnował z zarządzania tą firmą.
– Nie chciałbym komentować samego wydarzenia, bo mam bardzo niewiele informacji na ten temat. Mogę powiedzieć, że pan prezes Centrozłomu wczoraj złożył rezygnację z funkcji pełnionej w tej spółce. Prezesem był od początku lipca, czyli przez trzy tygodnie – mówi Jarosław Twardowski, dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i CSR KGHM.
Jacek A. w 2015 r. ubiegał się o mandat posła. Na stronie internetowej dolnośląskiego PiS czytamy, że jego ówczesne hasło wyborcze brzmiało: „Czas na młodość”. Natomiast o jego programie wyborczym partia pisała m.in. tak:
Jako poseł RP chciałby zająć się również problemem rewitalizacji starych budynków we Wrocławiu a także pozyskiwaniem środków na rozwój komunikacji szynowej jak i kołowej, której odnowienie poprawi komfort życia mieszkańców okręgu wrocławskiego. Priorytetem kandydata są sprawy służby zdrowia (idea konsolidacji szpitali powiatowych na bazie szpitala klinicznego).
Dowiedzieliśmy się dziś, że 9 lipca A. zrezygnował z członkostwa w PiS.
Dziś rano na stronie internetowej Centrozłomu (zrzut ekranu obok – red.) były prezes wciąż figurował we władzach spółki. Jej zarząd był jednoosobowy, więc firmą nie dowodzi w tej chwili nikt. Decyzję o powołaniu nowego menedżera musi podjąć rada nadzorcza.
W chwili publikowania naszego tekstu (31 lipca, godz. 11.30) w komunikatach prasowych na stronach miejskiej i wojewódzkiej komendy policji we Wrocławiu próżno było szukać informacji o pijanym kierowcy, który trzy dni temu wjechał na tory i tam ułożył się do snu. Były za to relacje o innych weekendowych amatorach jazdy na dwóch kółkach.
Materiał filmowy TV Regionalna.pl:
współpraca: Agnieszka Jankowska/TV Regionalna.pl; Bartosz Senderek/TuWrocław.com
