1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał 59-latek z Wilkowa, który wpadł w ręce funkcjonariuszy złotoryjskiej drogówki podczas majówkowej kontroli. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
To była rutynowa kontrola drogowa, prowadzona na ulicach Wilkowa koło Złotoryi. Funkcjonariusze zauważyli, że kierujący fordem mondeo nie ma zapiętych pasów bezpieczeństwa, co było powodem zatrzymania. Chwilę później okazało się, że kierowca popełnił nie tylko drobne wykroczenie, ale poważne przestępstwo, za które może na dwa lata trafić za kratki.
Mężczyzna był kompletnie pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,5 promila w wydychanym powietrzu. Dodatkowo nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego auta, a obok niego w pojeździe siedział pasażer z dzieckiem na kolanach, co również jest poważnym naruszeniem prawa. 59-latkowi zatrzymano prawo jazdy oraz pobrano krew do analizy.
– Została już skierowana dokumentacja dla sądu w tej sprawie. Za jazdę pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności – informuje Dominika Kwakszys, oficer prasowy złotoryjskiej policji.
