Lubińscy policjanci zatrzymali kierowcę koparko-ładowarki, który miał prawie promil alkoholu w organizmie. To nie był jedyny nietrzeźwy kierowca na terenie gminy Lubin tego dnia. Nieco później funkcjonariusze natknęli się na motocyklistę, który na ich widok zmieni kierunek jazdy i przyśpieszył. Okazało się, że powodem był alkohol, który wypił.
W środę, 27 marca, po godzinie 9 policjanci zauważyli koparko-ładowarkę jadącą po drodze publicznej. Jej kierowca, widząc funkcjonariuszy, zatrzymał pojazd.
– Policjanci podchodząc do mężczyzny wyczuli woń alkoholu. Badanie na jego zawartość wykazało blisko 0,8 promila. 59-latek stracił już prawo jazdy. Przyznał się policjantom, że wypił rano jedno piwo – mówi aspirant sztabowy Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej policji.
Po południu, około godziny 16, policjanci trafili na kierowcę motocykla, który na widok patrolu, zmienił kierunek jazdy i przyspieszył. Po zatrzymaniu, od niego również funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu. Badanie wykazało, że 40-letni kierowca ma w organizmie ponad promil alkoholu. Szybko wyszło również na jaw, że mężczyzna ma sądowy trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
– Teraz obaj skrajnie nieodpowiedzialni kierowcy, którzy swoim zachowaniem mogli stworzyć niebezpieczeństwo dla innych użytkowników drogi, odpowiedzą przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Natomiast za złamanie zakazu sądowego, nawet do pięciu lat – dodaje aspirant sztabowy Sylwia Serafin.
