W nietypowy sposób postanowili spędzić walentynki dwaj legniczanie, których policjanci zatrzymali przy ul. Ściegiennego. Obaj byli pijani i być może dlatego zgodnie uznali, że pomysł holowania zepsutego auta przez miasto jest doskonały.
W walentynkowy wieczór patrol drogówki zauważył na jednej z legnickich ulic osobowego fiata, który jechał bez włączonych świateł. Co ciekawe, kierowca holował inne auto – volkswagena polo – jadąc całą szerokością drogi. Zaledwie kilka chwil po zatrzymaniu nietypowego duetu okazało się, że obaj wcześniej pili alkohol. Badanie trzeźwości nie zostawiło złudzeń – holujący 38-latek miał w organizmie ponad 0,7 promila, a jego 50-letni kolega „wydmuchał” 0,6 promila.
Obaj panowie niebawem staną przed sądem. Za to, że nie powstrzymali się przed realizacją misternego planu grozi im nawet dwuletnia odsiadka.
