Wycieńczona i zaniedbana trzymiesięczna dziewczynka trafiła pod opiekę lekarzy. „Opiekowała” się nią kompletnie pijana matka, na przemian z równie nietrzeźwym wujkiem.
Policję zaalarmowali sąsiedzi. Ktoś zadzwonił, mówiąc, że w jednym z mieszkań na Przylesiu nietrzeźwa kobieta zajmuje się trzymiesięcznym dzieckiem. Podobno była tak pijana, że nie potrafiła ustać na nogach, ani wejść do mieszkania o własnych siłach, została więc do niego wniesiona.
– Na miejscu funkcjonariusze zastali pracownice MOPS-u – informuje starszy aspirant Sylwia Serafin z lubińskiej policji. – Pod drzwiami leżał nietrzeźwy konkubent kobiety. Pomimo wielokrotnego pukania, dobijania się do drzwi, nikt ich nie otworzył. Nie było również słychać odgłosów dziecka – relacjonuje policjantka.
Drzwi do mieszkania otworzyła dopiero straż pożarna, którą wezwano na miejsce. Po wejściu do środka policjanci ujrzeli kompletnie pijaną matkę, która leżała na łóżku z niemowlakiem. Dziewczynka była w bardzo złym stanie – wycieńczona i zaniedbana. Strażacy podali jej tlen i zaopiekowali się nią do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
W mieszkaniu policjanci znaleźli również kompletnie pijanego wujka trzymiesięcznej dziewczynki. Miał się on opiekować dzieckiem pod nieobecność matki.
Policjanci zatrzymali całą trójkę: 40-letnią matkę dziecka, 41-letniego wujka i 49-letniego partnera matki. Okazało się, że każde z nich ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
– Po wytrzeźwieniu usłyszą zarzuty. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, może im grozić do pięciu lat więzienia – mówi starszy aspirant Serafin, dodając, że niemowlę jest obecnie pod opieką lekarzy.
