Triumfem arcymistrza Pawła Czarnoty zakończył się 33. Międzynarodowy Turniej Szachowy o Puchar Wojewody Dolnośląskiego. Zawodnik gliwickiej Akademii Szachowej obronił tytuł, wywalczony w Legnicy przed rokiem.
Po sześciu dniach rywalizacji przy szachownicach w Letia Business Center w Legnicy to właśnie Czarnota mógł ponownie wznieść do góry puchar wojewody. Zaskoczenie?
– Myślę, że nie. Wygrał zasłużenie, potwierdzając, że stawianie go w roli faworyta nie było błędem. Wyróżniał się na tle rywali i potwierdził swoje umiejętności – komentuje dyrektor imprezy, Piotr Kowalak z Miedzi Legnica.
Tuż za plecami Czarnoty uplasowali się: Mikhail Simantsev z RPW Okucia Budowlane Łódź, a trzecie: reprezentant gospodarzy, Klubu Szachowego Miedź Legnica, Pavel Simacek.
Zanim zawodnicy odebrali wyróżnienia, tradycyjnie już odbyła się symultana z udziałem VIP-ów. Wśród przeciwników Pawła Czarnoty tylko dwóm rywalom udało się zremisować, pozostali musieli uznać wyższość arcymistrza reprezentującego gliwicki klub.
Przypomnijmy, że wcześniej, 9 grudnia, w ramach imprezy towarzyszącej turniejowi poznaliśmy rozstrzygnięcia Mistrzostw Dolnego Śląska w Szachach Szybkich. Zwyciężyli: Paweł Kowalczyk z Wieży Pęgów i Katarzyna Dwilewicz z Polonii Wrocław.
Jak tegoroczną edycję turnieju będą wspominać jej organizatorzy?
– Obsada była bardzo mocna. Zwykle mamy trzech arcymistrzów, w tym roku było ich czterech, a właściwie nawet pięciu, bo Pavel Simacek czeka na nadanie tytułu. Pierwszy raz w historii mieliśmy też trzech uczestników w tak młodym wieku: 14, 17 i 18 l. To są wyróżniki, które sprawią, że tegoroczne zmagania zapamiętamy na długo – dzieli się Piotr Kowalak.
