W miejskim autobusie w Legnicy doszło do ksenofobicznego incydentu. Na widok kobiety ubranej w burkę jedna z pasażerek zażądała jej wyproszenia i domagała się, by na miejsce wezwano policję. Przewoźnik wydał oświadczenie, w którym potępia zachowanie legniczanki.
Do niecodziennego zajścia doszło wczoraj przed południem w autobusie linii nr 11. Jedna z pasażerek miała zażądać, by kierowca wyprosił kobietę ubraną w burkę. Chciała też, by wezwana została policja. Jak tłumaczyła, poczuła się zagrożona. Gdy rozmowa nie przyniosła efektu, wysiadła na kolejnym przystanku.
Prezes MPK potępił zachowanie pasażerki, która nie chciała podróżować w towarzystwie kobiety w charakterystycznym przykryciu głowy. „Kierownictwo i załoga Miejskiego przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Legnicy wyraża głębokie oburzenie i ubolewanie zaistniałym faktem nietolerancji. Akty ksenofobii, agresji i odrzucenia są sprzeczne z demokratycznymi wartościami wyznawanymi w naszym kraju i mieście. Komunikacja publiczna w Legnicy jest przyjazna dla każdego pasażera i obdarza szacunkiem wszystkich swych klientów. Odrzucamy wszelkie przejawy agresji i ksenofobii, naruszające swobody obywatelskie.” – czytamy w oświadczeniu prezesa Bakinowskiego.
„Wiedząc, że mieszkańcy Legnicy podzielają te przekonania, kierujemy słowa przeprosin do Pani, której dobra osobiste mogły być narażone na szwank.” – kończy szef miejskiej spółki.
no co za de….. z tej baby.
straszne rzeczy zaczynaja się dziać w naszym kraju
Masz na myśli kobietę w burce tak? Osobiście też bym się wystraszył i poprosił ją o wyjście.
Wyprosił… za co? Za ubiór? Twój problem, jeśli czujesz się zagrożony przez niewinną kobietę. Ciebie można w takiej sytuacji poprosić o wyjście za zagrażający akt głupoty :/