Pączki dla górników, pieniądze dla miedziowych rodzin

Fot. KGHM/ W minionych latach akcja cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem

Ponad 15 tysięcy pączków trafi już jutro na wszystkie oddziały KGHM. Wolontariat spółki organizuje akcję „Pączek ze szlachetnym nadzieniem”. Pieniądze zebrane ze sprzedaży słodkości zostaną przeznaczone na leczenie trójki dzieci górników oraz jednego z pracowników, któremu rok temu pękł tętniak mózgu i jest obecnie intensywnie rehabilitowany.

To już właściwie tradycja, że Tłusty Czwartek w Polskiej Miedzi połączony jest z akcją charytatywną. Początkowo pączki sprzedawane były na pojedynczych oddziałach spółki, dziś w akcję zaangażowały się już wszystkie huty i kopalnie KGHM.

– Rok temu przygotowaliśmy ponad 10 tys. pączków i okazało się, że niemal wszędzie ich zabrakło. W tym roku do akcji chciały się też przyłączyć inne oddziały, więc zwiększyliśmy liczbę słodkości do ponad 15 tysięcy. Wolontariusze w centrali i w oddziałach bardzo chętnie angażują się w akcję, pracownicy dopytują o pączki, by wspomóc akcję i kupić ich większą ilość. Widać solidarność międzyludzką – mówi Małgorzata Misztela z Departamentu CSR i Dialogu Społecznego w KGHM.

Przygotowania do akcji ruszyły już trzy tygodnie temu. Trzeba było zamówić pączki, przygotować plakaty informacyjne, zgromadzić wolontariuszy, którzy na niektórych oddziałach już od 3 w nocy będą sprzedawać pączki – W tym roku cały dochód ze sprzedaży pączków przeznaczymy na leczenie trójki dzieci naszych pracowników.

– 7-letnich bliźniaczek Julii i Karolinki oraz rocznego Mikołajka, a także na leczenie naszego kolegi Tomasza, pracownika huty. Dostaliśmy te trzy zgłoszenia z prośbą o pomoc, zdecydowaliśmy się pomóc wszystkim, by nasi pracownicy wiedzieli, że mogą na nas liczyć. Mamy nadzieję, że jak co roku cała załoga chętnie włączy się w pomoc i uzbieramy środki, które pomogą w rehabilitacji i leczeniu tych osób – dodaje Małgorzata Misztela.

Mały Mikołajek to syn górnika z ZG Rudna. Chłopiec urodził się z zespołem wad wrodzonych i oddycha przez rurkę tracheostomijną. 7-letnie bliźniaczki Julia i Karolinka są córkami jednego z górników z ZG Lubin. Dziewczynki cierpią na niezidentyfikowaną chorobę genetyczną, przez którą poruszają się na wózkach inwalidzkich. 43-letni Tomasz to pracownik Huty Miedzi Głogów. To tata i mąż, którego choroba dotknęła rok temu. Niedawno okazało się, że pomimo całkowicie unieruchomienia, wszystko słyszy, rozumie i czuje.

Cała czwórka wymaga intensywnej i kosztownej rehabilitacji. Żeby pomóc miedziowym rodzinom, wystarczy jutro wrzucić minimum 3 zł za pączka.

Dodaj komentarz