Oszustwa stare jak… internet. A ofiar przybywa

policja_akta_śledztwaChoć internet to najprężniej rozwijające się medium, jego użytkownicy wciąż padają ofiarą przestępstw, których mechanizmy znamy od lat. – Oszustwa dokonywane za pośrednictwem ofert kupna i sprzedaży są jedną z najstarszych metod wyłudzania pieniędzy – podkreślają policjanci z legnickiej policji. I radzą, jak nie dać się naciągnąć nieuczciwym e-handlarzom.

Metoda działania internetowych oszustów rzeczywiście nie jest skomplikowana, nie wymaga też szczególnej kreatywności. Zakładają fikcyjne konta lub profile, by później zamieścić niezwykle atrakcyjną ofertę sprzedaży na portalach aukcyjnych i ogłoszeniowych czy sklepach internetowych. Wabikiem na naiwnych ma być cena poniżej rynkowej wartości towaru. Jak się okazuje, gros użytkowników sieci daje się na to nabrać, nie podejrzewając podstępu. Policjanci przypominają, że nie zawsze przedmioty widoczne na zdjęciach w ofercie muszą wyglądać tak w rzeczywistości. Mogą być również podróbkami. A nawet jeśli jest to towar oryginalny – sprzedawca wcale nie musiał zdobyć ich w legalny sposób.

Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji
Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji

– Jeśli chcemy wziąć udział w aukcji internetowej, sprawdźmy wiarygodność sprzedawcy, jego poprzednie aukcje oraz opinie kupujących na jego temat – wylicza mł. asp. Iwona Król-Szymajda z legnickiej policji. – Jeśli już natomiast licytujemy w aukcji internetowej, poczekajmy do jej zakończenia, zanim przelejemy pieniądze sprzedawcy. Sprawdźmy też czy umożliwia opłatę przy odbiorze, co również wskazuje na jego wiarygodność – uczula funkcjonariuszka.

Jak przypominają stróże prawa, to właśnie prześwietlenie sprzedawcy jeszcze przed przeprowadzeniem transakcji powinno być priorytetem amatorów internetowych zakupów. Warto również sprawdzić wiarygodność firm pośredniczących w sprzedaży, a jeśli mamy wątpliwości co do ich intencji – skontaktować się z obsługą serwisu. To jednak nie koniec żelaznych zasad, o których wielu użytkowników sieci zwyczajnie zapomina.

– Radzimy, aby w żadnym wypadku, za jakikolwiek towar, nie wysyłać pieniędzy „z góry” – podkreśla Król-Szymajda. I wylicza dalej: – Korzystając z zagranicznych serwisów aukcyjnych nie dajmy się namówić na transakcję poza nimi. Jeśli dostaniemy e-mail z informacją o wygraniu aukcji, sprawdźmy dokładnie czy wiadomość pochodzi od rzeczywistego sprzedawcy. Zwłaszcza, gdy wskazany jest numer konta, na który masz przelać należność. Gdy mamy wątpliwości, nawiążmy korespondencję ze sprzedającym.

Dodaj komentarz