Były podziękowania, kwiaty, życzenia i ostatnie głosowania. Rada Miejska w Polkowicach zakończyła dziś kadencję 2014-2018. W posiedzeniu uczestniczył m.in. Łukasz Puźniecki, burmistrz-elekt.
– To jest aż niesamowite, że udało się te 24 lata przetrwać z tak dużą dozą współpracy – podsumował Emilian Stańczyszyn, przewodniczący rady miejskiej. – I tak mało było elementów, które można było nazwać takim „starciem” czy „ścięciem”. Aż się wierzyć nie chce, że nam się to udało.
Za wieloletnią pracę na rzecz gminy radni podziękowali ustępującemu burmistrzowi Wiesławowi Wabikowi.
– Bardzo dziękuję za te wszystkie lata wspólnie spędzone tutaj w urzędzie, pracując codziennie dla dobra naszych mieszkańców, za wsparcie. To dla mnie był wyjątkowy czas. Dziękuję, jestem wzruszony – mówił Wiesław Wabik, a zwracając się do swojego następcy dodał: – Panie burmistrzu, trzymam kciuki. Życzę dużo dobrej atmosfery, dobrej pracy.
Dla niektórych radnych dzisiejsza sesja była jednocześnie pożegnaniem z samorządowym mandatem, przynajmniej na pięć najbliższych lat.
– Rodzina jest bardzo zadowolona – wyznała z uśmiechem Maria Kowalczyk z Żelaznego Mostu. – Radną byłam od 1980 roku. Przeżyłam wiele zmian. Byłam przeciwna połączeniu gminy z miastem, ale w tamtym czasie mieszkańcy nie byli tym zainteresowani. Przede wszystkim jednak w ciągu tych lat poznałam problemy mieszkańców. To była lekcja życia, ale mogłam się temu poświęcić dzięki wyrozumiałości mojej rodziny. Teraz będę mieć dla niej dużo czasu i zajmę się sobą – dodała.
Przypomnijmy, w nowej radzie miejskiej Porozumienie dla Mieszkańców Polkowic ma dziewięć mandatów (wybrani zostali m.in. Wiesław Wabik i Emilian Stańczyszyn), siedem zdobyło stowarzyszenie Lepsze Polkowice, a pięć – Prawo i Sprawiedliwość.
Formalnie, kadencja 2014-2018 kończy się 16 listopada.
Podczas posiedzenia nagrodzono także Julię Tarach, młodą polkowiczankę, która przez kilka tygodni była uczestniczką programu telewizyjnego Bake Off Junior i z dumą promowała swoje miasto. Ta zrewanżowała się tortem i pamiątkowymi zdjęciami.
Fot. UR
Stypa w Polkowicach. Co oni teraz będą robili?