Oplem corsą chciał uciec policji

W ręce legnickiej policji wpadł 45-letni mężczyzna, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca wykazał się dużą lekkomyślnością, decydując się na ucieczkę przed stróżami prawa. Tym bardziej, że szanse na powodzenie miał naprawdę niewielkie… Za popełnione przestępstwo za kratami może spędzić nawet pięć lat.

Funkcjonariusze legnickiej drogówki, patrolując miasto na ulicy Piastowskiej, dali sygnał wyraźny kierującemu osobowym oplem corsą do zatrzymania się.

– Mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu na widok radiowozu, gwałtowanie przyśpieszył. Policjanci natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i udali się za pojazdem. Kierujący, widząc dawane sygnały do zatrzymania, nie zamierzał poddać się kontroli i zaczął uciekać – relacjonuje młodszy aspirant Jagoda Ekiert, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

W pewnym momencie na ulicy Ściegiennego, kierowca porzucił samochód i rozpoczął ucieczkę pieszą. Mundurowi błyskawicznie ruszyli za nim i, po kilku metrach biegu, dogonili 45-latka, który w chwili zatrzymania był trzeźwy. Siedząc już w radiowozie przyznał się, że uciekał, ponieważ nie ma przy sobie żadnych dokumentów oraz obowiązuje go zakaz prowadzenia pojazdów, co zresztą potwierdzili też policjanci w swoich systemach. Dodatkowo też wyszło na jaw, że pojazd, którym kierował 45-latek nie był dopuszczony do ruchu, nie miał obowiązkowego wyposażenia oraz aktualnej polisy OC. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie, a auto usunęła pomoc drogowa.

Nieodpowiedzialnemu kierowcy, za popełnione przestępstwa grozi kara do pięciu. lat więzienia.

Fot. ilustracyjne

Dodaj komentarz