Blisko cztery godziny trwała akcja gaszenia pożaru pola w Olszanicy koło Złotoryi. W działaniach brały udział zastępy straży pożarnej z trzech powiatów. Udało im się uratować około 90 hektarów pszenicy.
Informacja o pożarze wpłynęła do dyżurnego złotoryjskiej jednostki PSP tuż przed godz. 11. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie wskutek awarii maszyny, przy pomocy której wykonywane były prace rolne.
– Podczas koszenia zboża zapaliła się ścierń. Był to bardzo duże pożar, jeden z większych i niebezpieczniejszych w ostatnim czasie na naszym terenie. Kłęby dymy widoczne były z odległości kilkunastu kilometrów – przyznaje mł. kpt. Marcin Grubczyński, zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Złotoryi.
Zagrożenie, że żywioł szybko zajmie większe powierzchnie było spore, tym bardziej, że tego dnia wiał dość silny wiatr, a w pobliżu znajdował się las. Należało więc działać natychmiast i zdecydowanie. Do pomocy wezwano jednostki straży pożarnej z sąsiednich powiatów: legnickiego i bolesławieckiego. Gaszono także z powietrza – wodę zrzucały dwa samoloty gaśnicze.
Po blisko czterech godzinach intensywnych działań pożar udało się okiełznać. Ostatecznie spłonęło około 10 ha pszenicy oraz 15 ha ścierni. Na szczęście strażacy uratowali aż 90 ha zboża.
Strażacy przy tej okazji apelują do rolników, aby prace wykonywali pod nadzorem, najlepiej z dodatkowym beczkowozem i ciągnikiem z pługiem.
Fot. Zlotoryja112 via Facebook
