Gdzie oddać niepotrzebne ubrania?

Kontener przewrócony, a starannie przygotowane do oddania ubrania poniewierają się po podwórku. Ten widok już prawie nie dziwi, ale powoduje, że ludzie zniechęcają się do pomagania i przekazywania odzieży. Coraz więcej mieszkańców ma także wątpliwości, co do legalności takich pojemników. Co więc zrobić z niepotrzebnymi ubraniami? Potrzebujących jest więcej niż myślimy i są bardzo blisko.

Zbliża się zima – trudny czas dla potrzebujących. Mieszkańcy szykują ciepłą odzież, koce, kołdry i w dobrej intencji zanoszą je do kontenerów. Nie wszyscy potrafią to jednak uszanować, bo widok zdewastowanego pojemnika na osiedlu nie należy do rzadkości. – Pomijam już, czy to legalny czy nielegalny biznes, ale to po prostu wandalizm – mówi zawiedziona mieszkanka Ustronia.

Jeśli kontenery stoją zgodnie z prawem, są oklejone widocznymi, kolorowymi naklejkami. Znajdziemy na nich nazwę fundacji oraz numer kontaktowy. To właśnie tam dzwonimy, gdy zauważymy zniszczony czy przepełniony pojemnik.

Na naszym portalu już jednak nieraz poruszaliśmy temat zbiórek ubrań, a legalność tego procederu w wielu przypadkach została poddana w wątpliwość.

Co więc zrobić jeśli nie zamierzamy wspierać żadnej z fundacji, a chcemy mieć pewność, że ubrania trafią w ręce najuboższych, a nie na handel?

Oddajmy je osobiście. Wcale nie trzeba szukać daleko, wystarczy zacząć od swojego podwórka i rozejrzeć się wśród sąsiadów i znajomych. W przypadku, gdy swoim otoczeniu nie widzimy potrzebujących osób lub te krępują się przyjąć dary, mamy inne możliwości.

Lubińskie kościoły współpracują z tutejszymi instytucjami, wspierają ogólnopolskie organizacje lub pomagają potrzebującym na Wschodzie.

Kościół św. Wojciecha, parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, opiekuje się schroniskiem dla bezdomnych mężczyzn w Lubinie, które mieści się w budynku po izbie wytrzeźwień, przy ul. Parkowej.

– Panowie potrzebują odzieży, chętnie przyjmiemy dla nich ubrania – mówi ks. kanonik Krzysztof Krzyżanowski, proboszcz parafii Narodzenia NMP.

Schronisko dla bezdomnych mężczyzn zapewnia nocleg około 50 panom. Ubrania do kościoła można przynosić w godzinach otwarcia kancelarii parafialnej, czyli we wtorek 15.30-16.30, w czwartek 15.30-16.30 i w sobotę od 10 do 11. Ubrania do schroniska można zanieść także osobiście.

– Mamy u siebie oddział Caritasu – mówi ks. Ludwig Graf, proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubinie.

Zaznacza jednak, że ubrania zniszczone, nienadające się do noszenia, nikomu się nie przydadzą. – Przyjmujemy odzież, buty, kołdry, koce, ale wszystko powinno być w dobrym stanie – mówi.

Punkt Caritasu znajduje się na tyłach kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa, od strony garaży. Na pewno trafimy, na drewnianej bramie wisi tabliczka. – Dary można przynosić w czwartki od godziny 9 do 12 – tłumaczy ks. Graf.

Kościół pw. św. Barbary na Ustroniu IV swoje dary wysyła aż na Wschód. – Współpracujemy z siostrami z Ukrainy. Tam przyda się wszystko. Ubrania dla dzieci, kobiet i mężczyzn. Do tego ciepłe koce i kołdry – usłyszeliśmy w kościele.

Przygotowaną odzież przyjmują po mszy wieczornej o godzinie 18.30.

Okres zimowy to trudny czas dla wielu placówek. Dary można zawozić również do Domu Samotnej Matki i Dziecka w Ścinawie, do Domu Dziecka w Legnicy lub Pogotowia Opiekuńczego w Legnicy.

Dodaj komentarz