Na górze i w kopalni stawili czoła hipotermii

Pięciu strażaków ochotników z OSP Sobin, gmina Polkowice, wzięło udział w XXIV manewrach ratowniczych „Lodowiec”, zorganizowanych w Kotlinie Jeleniogórskiej.

W tej edycji manewrów dominował temat hipotermii, czyli wychłodzenia organizmu. Organizatorzy przygotowali realistycznie sceny odzwierciedlające sytuacje, z jakimi ratownicy mogą się spotkać w codziennej służbie. Wykonywali więc zadania w obiektach wypoczynkowych i muzealnych, na szczycie góry pokrytej śniegiem i w kopalni uranu, używając sprzętu do ratownictwa medycznego. W manewrach uczestniczyło 46 zespołów, w większości z Dolnego Śląska, reprezentujących służby mundurowe Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej, Policji i Służby Więziennej. Były też zespoły z Czech.

– Ten wyjazd bardzo dużo nam dał – podsumował Marek Zalewski z OSP Sobin. – Zdobyliśmy umiejętności i wiedzę, którą będziemy wykorzystywać w naszej codziennej służbie.

Jak dodaje, najtrudniejszym ćwiczeniem był wypadek masowy w restauracji po ataku nożownika, który – jak się okazało – nadal znajdował się w środku.

– Było dużo poszkodowanych, a mało ratowników – dopowiada Marek Zalewski. – Założenie było takie, że nie ma dowodzącego. Sami musieliśmy wybrać lidera. To wymagało współpracy ratowników z różnych jednostek, którzy na co dzień się nie znają.

Z OSP Sobin w manewrach uczestniczyli: Maciej Kowalczuk, Wojciech Kulczyk, Jakub Leńczuk, Marek Zalewski i Łukasz Ziemba.

Były też trzy zastępy z powiatu głogowskiego: OSP Jerzmanowa, OSP Jaczów i OSP Smardzów.

Źródło: OSP Sobin

Dodaj komentarz