MŚCIWOJÓW. Aparaty tlenowe kością niezgody

 

strażacy.Strażacy z OSP Marcinowice w gminie Mściwojów nie mają wystarczającej ilości sprzętu, który chroniłby ich zdrowie i życie podczas akcji. – Mamy dwa aparaty do ochrony dróg oddechowych, kolejne dwa leżą na półce, bo są niesprawne – mówi Henryk Krzyśków, prezes OSP Marcinowice. Mariusz Foryś, wójt gminy mówi, że złożył propozycję, skąd pozyskać pieniądze, strażacy jednak jej nie przyjęli.

Narażają własne życie w pożarach, interweniują przy wypadkach drogowych czy powodziach – strażacy-ochotnicy, na ich pomoc zawsze można liczyć. Jednak, aby mogli ratować innych, sami muszą być odpowiednio zabezpieczeni i chronieni.

Strażacy z Marcinowic borykają się z poważnym problemem.

– Jako jednostka wpisana do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego powinniśmy mieć na stanie cztery aparaty ochrony dróg oddechowych. Od dłuższego czasu mamy tylko dwa sprawne – mówi Henryk Krzyśków.

Aparaty tlenowe wymagają przeglądów bieżących, których dokonuje się co pół roku. Co pięć lat należy wykonać przegląd tzw. główny. Koszt takiej weryfikacji to tysiąc złotych. Strażacy z Marcinowic czują się zaniedbani przez wójta.

– Budżet gminy zakłada ponad 100 tysięcy złotych na wydatki straży, a my nie możemy doprosić się dwóch tysięcy złotych na zrobienie przeglądu w dwóch aparatach tlenowych – mówi prezes OSP.

Wójt twierdzi natomiast, że nie pozostaje głuchy na prośby strażaków.

– Złożyłem dwie propozycje m.in., aby koszty przeglądu aparatów ochrony dróg oddechowych sfinansować z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, prezes OSP jednak nie przyjął mojej propozycji – mówi Mariusz Foryś. – Na jutro mamy zaplanowane spotkanie, podczas którego prawdopodobnie wrócimy do tej sprawy – dodaje wójt.

 

Dodaj komentarz