Od wielu lat władze Legnicy walczą o odzyskanie wszystkich pomieszczeń należący do dawnego kina Ognisko. I choć mają już w rękach decyzję sądu o eksmisji spółdzielni, która zajmuje mieszczące się tu lokale użytkowe, to końca batalii wciąż nie widać.
W zabytkowym budynku, położonym w centrum miasta, magistrat chce urządzić salę widowiskową na około 600 widzów. Niestety, części pomieszczeń nie chce opuścić spółdzielnia, która utrzymuje się z ich wynajmu.
– Wszystkie to proceduralne kwestie mamy już wyjaśnione, włącznie z wyrokiem eksmisyjnym sądu. Czekamy jednak na kolejne ruchy strony przeciwnej – przyznaje prezydent Legnicy Tadeusz Krzkakowski.
Włodarz obawia się, że spółdzielcy odwołają się od tego orzeczenia i lokale nie tak szybko będą we władaniu miasta, które zresztą jako jedyne finansuje bieżące naprawy obiektu, wymagającego natychmiastowego i generalnego remontu.
Oprócz sali widowiskowej w dawnym kinie Ognisko swe siedziby mają mieć także organizacje pozarządowe. Władze miasta chcą tu otworzyć m.in. centrum kultury mniejszości narodowych. Jeszcze nie wiadomo czy kinem Ognisko zarządzać będzie Legnickie Centrum Kultury czy też powołana zostanie zupełnie inna instytucja.
