W Chocianowie po raz drugi w tym sezonie, a po raz pierwszy w tym roku będziemy świadkami emocjonującej rywalizacji w ramach II Ligi Futsalu. Tym razem Madness podejmować będzie AZS Uniwersytet Wrocławski. W kontekście walki o pierwsze miejsce w lidze, z całą pewnością będzie to bardzo ważne spotkanie. Dlatego zawodnicy klubu apelują do kibiców, by podobnie jak przy debiucie – licznie pojawili się na trybunach.
Madness „z buta” wjechał w drugoligowe rozgrywki, szczególnie biorąc pod uwagę domowe mecze, bo na debiutanckim spotkaniu trybuny pękały w szwach. Prezes klubu Wojciech Chmielewski zadbał o to, by nie tylko było co oglądać pod względem sportowym. Dodatkową atrakcją było wyprowadzenie obu drużyn przez młodych adeptów Champion Chocianów oraz wystawienie dmuchanca dla najmłodszych.
W niedzielę pozasportowych atrakcji będzie jeszcze więcej, ponieważ na najmłodszych czekać będą również dwie animatorki, które zadbają o to, by dzieci nie nudziły się podczas rywalizacji sportowej. W końcu, który z rodziców nie miał w przeszłości takiego problemu, że na meczu jego dziecko w najciekawszym momencie powiedziało, że się nudzi i chce wracać do domu? Dodatkowo w przerwie spotkania na parkiet wyjdą przedstawiciele Szkoły Tańca Weroniki Mierzwy, którzy zaprezentują się kibicom. To kolejny aspekt, który powinien przyciągnąć dodatkowych kibiców. Tradycyjnie już na wydarzeniach organizowanych przez Stowarzyszenie Madness, pojawi się także stoisko z odzieżą marki Saller, gdzie będzie można kupić najwyższej klasy sprzęt sportowy.
Najważniejsze są jednak emocje związane na parkiecie. Dość niespodziewanie przed Madness Chocianów otworzyła się możliwość powalczenia o zwycięstwo w II lidze i awans do wyższej ligi, co po porażce w pierwszej kolejce było wręcz niewyobrażalne. Sytuacja jednak się zmieniła i chocianowianie pokazali, że są w stanie powalczyć o grę w I lidze. To oznacza, że do Chocianowa może powrócić futsalowa tradycja, ponieważ w przeszłości istniał tutaj klub grający nawet w Ekstraklasie.
