Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zatwierdziła wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2017 r. na poziomie 100,44 proc. Oznacza to, że najniższe emerytury wzrosną o 10 zł brutto.
Pierwotnie planowany wskaźnik podwyżki miał być o 0,29 proc. wyższy. O mniejszej waloryzacji w tym roku zdecydowały wskaźniki inflacji i wzrostu wynagrodzeń w 2016 r.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową Rafalska przypomniała, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w roku 2016 wyniosła 99,6 proc., a nie – jak w rządowej prognozie – 99,8 proc.: – Co prawda wynagrodzenia wzrosły o 0,1 pkt proc. więcej – prognozowaliśmy, że wzrosną o 4,1 proc. a GUS podał wzrost 4,2 proc. – ale to nie wystarczyło, by wskaźnik był bliższy prognozowanego – wyliczyła minister.
Dla najniższych świadczeń minimalny wzrost wyniesie 10 zł brutto dla emerytów i 7,5 zł brutto dla rencistów. Pierwotnie takim minimalnym wzrostem miały zostać objęte świadczenia emerytalne do 1369,86 zł brutto. W związku z niższym wskaźnikiem dostaną tę minimalną kwotę emeryci mający świadczenia do 2272,73 zł brutto – poinformowała szefowa resortu. Oznacza to wzrost liczby osób, które otrzymają minimalną kwotę waloryzacji, z planowanych 2,1 mln emerytów do 5,2 mln.
źródło: Kurier PAP
