Od kilku lat tradycją w gminie Grębocice są coroczne odwiedziny gminnej i sołeckiej delegacji u osób, które ukończyły 90 i więcej lat.
Są życzenia, kwiaty i chwila rozmowy. A wdzięczni za pamięć o nich, i mile zaskoczeni jubilaci potrafią ciekawie opowiadać.
– Chcemy sprawić im odrobinę przyjemności, że pamiętamy o nich i cieszymy się, że są osoby tak długowieczne, które mogą jeszcze dzielić się z nami swoim doświadczeniem i wiedzą – mówi Roman Jabłoński, wójt Gminy Grębocice.
W tym roku gminna i sołecka delegacja odwiedziła panią Aleksandrę Bulińską, która kilka dni temu skończyła 90 lat.
– Po raz pierwszy to było i bardzo się ucieszyliśmy – powiedziała nam jubilatka (na zdj. z rodziną).
W Grębocicach pani Aleksandra mieszka od 73 lat. Wychowała troje dzieci. Ma siedmioro wnuków, dziesięcioro prawnuków i dwóch praprawnuków. Obecnie mieszka z wnuczką i jej rodziną. Często służy młodym radą, np. w kwestii wychowania najmłodszego pokolenia w rodzinie. I wspomina: „za moich czasów to było tak…”.
– Często to słyszę – mówi Monika Markowska. – Mówi, że dużo się zmieniło, ale w takim pozytywnym znaczeniu, że teraz jest lepiej. Obecnie jestem na urlopie wychowawczym, a kiedyś babcia tego nie miała. Nie miała tyle czasu, by poświęcać go dzieciom. Teraz jest bardzo zadowolona. Ma czas, by doglądać prawnuka. Widzi, jak on się rozwija.
Obecnie w gminie Grębocice mieszkają 42 osoby w wieku 90 i więcej lat, w tym sześciu panów i 36 kobiet. Najstarsza mieszkanka gminy, pani Anna Klucha z Retkowa, skończy w czerwcu 98 lat.
Zobacz także:
