Mieszkańcy (nie)ocenili urzędników

Fot. Pixabay

Urzędnicy z krotoszyckiej gminy postanowili zapytać mieszkańców, jak oceniają ich pracę. Wnioski? Jest… dobrze! Wszak na „czwórkę” z plusem w szkolnej skali trzeba się już napracować. Sęk w tym, że by wyciągnąć średnią wystarczyło przeliczyć głosy zaledwie… sześciu osób.

Gmina zapytała mieszkańców o ich zastrzeżenia do pracy urzędu i propozycje rozwiązań, które ją usprawnią, a także uwagi dotyczące strony internetowej oraz BIP i wreszcie – o ogólną ocenę w skali od 1 do 5. Dobre wieści? Żaden z mieszkańców nie przelał na papier kąśliwych uwag na temat internetowych stron gminy, nie było również zastrzeżeń do pracy urzędników. Średnia też wypadła nieźle – w skali od 1 do 5 magistrat otrzymał mocne 4+.

Powodów do radości w Krotoszycach jednak nie mają. Jak okazało się po zliczeniu ankiet, swoją opinię postanowiło wyrazić zaledwie trzech mężczyzn oraz trzy panie i byli to wyłącznie mieszkańcy powyżej 41. roku życia. Tymczasem na terenie gminy, podzielonej administracyjnie na 14 sołectw, mieszka ponad 3,2 tys. osób.

Gdzie szukać przyczyny tak nikłego zainteresowania propozycją włodarzy gminy? Zawiódł sposób dystrybucji anonimowych ankiet? Do lokalnej społeczności w ogóle nie dotarła wieść o możliwości wyrażenia swojej opinii? „A może mieszkańcy tak dobrze nas oceniają, że nie widzieli powodu, by wypełniać ankiety?” – pyta z uśmiechem jeden z urzędników. Przeczucie podpowiada, że powód jest jednak inny – funkcjonowanie urzędu interesuje mieszkańców krotoszyckiej gminy nie bardziej niż zeszłoroczny śnieg.

Dodaj komentarz