Lubińskie lwy podejmą wałbrzyszan

Mecz MKS Otmuchów z SMK Lubin dostarczył lubińskim kibicom koszykówki wielu wspaniałych emocji. W końcu po miesiącu od ostatniego zwycięstwa, podopieczni Szymona Pietraszka ponownie mogli unieść ręce w geście zwycięstwa. Przed nimi kolejny mecz i kolejne emocje. Choć przeciwnik jest od nich znacznie silniejszy to do tej konfrontacji przystąpią już w zupełnie innych humorach.

Lubińscy siatkarze maja już za sobą 11 spotkań w II lidze Grupy „D”. Drużyna już na początku zrobiła dobre wrażenie walcząc jak lwy z Rawią Rawag Rawicz i przegrywając dopiero po dogrywce w piątek kwarcie. Później SMK miało serię solidnej szkoły koszykówki i zanotowało trzy porażki z rzędu. Dopiero w konfrontacji przeciwko Sudetom Jelenia Góra, ekipa Szymona Pietraszka złapała wiatr w żaglach i we własnej sali zwyciężyła 68:57. Kiedy wydawało się, że lubinianie w końcu złapią swój rytm pojawiły się kontuzje takich zawodników jak Krzysztof Szkoła, Paweł Jaros czy Łukasz Winiarski. Dodatkowo zespół z przyczyn osobistych opuścił motor napędowy SMK, Ivan Marić.

Pomimo problemów zespół udał się na 11. kolejkę do Otmuchowa z wielkimi nadziejami.W końcu zawodnicy w głowach czuli wielką motywację, a w statystykach bardzo dobrze wyglądali Michał Olejniczak ze zdobytymi 133 punktami czy Damian Szablewski z kontem 125 punktów. Stało się! Po raz drugi lubinianie osiągnęli korzystny rezultat i pokonali MKS Otmuchów 77:69.

Przed SMK Lubin mecz z liderem rozgrywek, Górnik Trans.eu Wałbrzych. Podopieczni Szymona Pietraszka podejmą rywalki 2 grudnia o godzinie 18.00 w sali przy ul. KEN 17B. – Przyjeżdża do nas lider, więc mobilizacja musi być. Oczywiście, chcemy, aby nasz zespół cechowała waleczność i mocna defensywa i staramy się wykonywać kroki w tą stronę. Mamy nadzieję, że kibice nie będą zawiedzeni grą SMK – mówi Łukasz Skibiński, SMK Lubin.

Dodaj komentarz