Towar o wartości 360 tysięcy złotych przechwycili policjanci w dziupli samochodowej na terenie gminy Lubin. Znajdowały się tam trzy auta marki Audi A4 i rower. Wszystkie pojazdy pochodziły z kradzieży na terenie Niemiec. Zatrzymanemu w tej sprawie 42-latkowi grozi nawet do 10 lat więzienia.
Policjanci dolnośląsko–saksońskiej grupy „Nysa” ze Zgorzelca wspólnie z funkcjonariuszami lubińskiej komendy powiatowej zlikwidowali dziuplę samochodową na terenie gminy Lubin.
– Po wejściu na teren posesji, funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli tam trzy samochody marki Audi A4 o łącznej wartości około 360 tys. złotych, które jak wynika z dalszych ustaleń, zostały skradzione na przełomie września i października br. na terenie Niemiec. Na miejscu policjanci znaleźli także rower, który również został skradziony poza granicami naszego kraju – mówi Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy policji dolnośląskiej.
Policjanci zatrzymali w tej sprawie 42-letniego właściciela posesji. Mężczyzna figuruje już w policyjnej kartotece za podobne przestępstwa. Teraz zajmuje się nim prokurator. Nie wiadomo, czy w procederze brały udział inne osoby.
– W tej chwili szczegóły tego procederu są przez policjantów szczegółowo wyjaśniane, dlatego na ten moment trudno mi jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć – dodaje Paweł Petrykowski.
Za paserstwo mienia znacznej wartości grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
