LUBIN. Strażacy walczą o życie dziecka

IMG_1298Dwa wozy strażackie, samochód terenowy i łódź wykorzystano dziś do akcji straży pożarnej w galerii Cuprum Arena. Tym razem nie walczono jednak z ogniem, a z białaczką. Strażacy szukali dawcy szpiku dla Ali Goś z Krzeczyna Wielkiego.

To była nietypowa akcja, ale w bardzo szlachetnym celu. Chodzi o pomoc dla 4,5-letniej dziewczynki, która choruje na białaczkę. Ratunkiem może być przeszczep szpiku kostnego. Niestety wciąż nie udało się znaleźć genetycznego bliźniaka Ali. Strażacy doskonale wiedzą, że zarówno w gaszeniu pożarów, jak i w walce z chorobą, największym wrogiem jest czas. Szybko  zaczęli więc działać, aby znaleźć dawcę dla chorej dziewczynki.

–To już trzecia akcja pod hasłem „Strażacy wspólnie przeciw białaczce”. Pierwsza miała miejsce na przełomie września i października u nas w remizie, a drugą zorganizowaliśmy w szpitalu przy ul. Bema. – mówi Paweł Gębalski, członek zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzeczynie Wielkim. – Dzisiejsza akcja naprawdę wypaliła. Przychodzą do nas ludzie, którzy chcą się zarejestrować jako dawcy, pytają jak wygląda pobieranie szpiku. Wciąż są osoby, które twierdzą że polega to na wkłuwaniu się w kręgosłup. Jest to nieprawda. W 80 procentach przypadków, szpik pobiera się przez krew, a w pozostałych sytuacjach z kości biodrowej.

IMG_1241Do akcji zaangażowano Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. W galerii prowadzona była zbiórka krwi dla „Przylądka Dobrej Nadziei” we Wrocławiu, czyli kliniki hematologii dziecięcej, gdzie przebywa Ala.

–Krew jest zawsze potrzebna. Są miesiące, że dawców przychodzi bardzo dużo, ale najmniej osób oddaje krew latem, a wtedy najbardziej jej potrzebujemy. Zawsze potrzeba dawców o grupach ujemnych. – mówi Joanna Jarmolińska, Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Lubinie

Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Krzeczynie Wielkim, zaangażowała do akcji także kolegów ze Ścinawy i Lubina.

– Przywieźliśmy sprzęt, taki jak deska ortopedyczna czy fantomy na których można trenować udzielanie pierwszej pomocy. Chcieliśmy wytłumaczyć ludziom, jak powinni się zachować, kiedy ktoś straci przytomność. Mówimy też, jak powinno się zachować na zbiornikach wodnych. Jest okres zimowy, więc przestrzegamy żeby nie wchodzić na lód, a jeśli już się na nim znajdziemy, jak w takiej sytuacji postępować – mówi Paweł Świerżewski, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Ścinawie.

Akcja prowadzona w centralnym miejscu galerii handlowej cieszyła się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza dzieci, które chętnie wsiadały do łodzi i oglądały wozy strażackie.

Dodaj komentarz