Rusza drugi etap rewitalizacji lubińskiego Ratusza. Wykonawca będzie miał na to cztery miesiące. Oznacza to, że jeszcze w tym roku władze powiatu lubińskiego, Lubina oraz gminy wiejskiej Lubin, powinny się przeprowadzić do serca miasta. – Z zewnątrz budynek odzyskał dawną świetność. Pozostał środek. To jest najtrudniejsze zadanie, bo jest to obiekt zabytkowy. Wykonawca wie, jakie wyzwania go czekają – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.
Najpóźniej 7 lipca zostanie podpisana umowa z nowym wykonawcą robót remontowych w lubińskim Ratuszu. Budowlańcy będą mieli 120 dni na zakończenie prac. Rewitalizacja budynku znacznie się przedłuża. Według pierwotnych planów remont miał się zakończyć na początku lata ubiegłego roku.
– Za pierwszym razem ten budynek zwyczajnie przerósł wykonawcę. Okazało się, że są tam trzy stropy, których nie było w żadnych planach. Ten budynek podlegał przez wieki różnym katastrofom, awariom, pożarom. Ad hoc coś dobudowywano, nie zawsze po tym zostawał jakiś ślad na papierze. Zabytkowe budynki mają to do siebie, że są wyzwaniem dla inwestorów i wykonawców – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina.
Tym razem wykonawca ma być lepiej przygotowany i wywiązać się z umowy. Remont lubińskiego Ratusza to element większego planu, dzięki któremu ma zostać usprawniona obsługa administracyjna mieszkańców powiatu, miasta oraz gminy.
– Budynek ten musi zostać dostosowany do potrzeb, mających się tu przeprowadzić, włodarzy. Plan jest taki, że swój gabinet będzie miał tutaj prezydent Lubin i starosta lubiński. Zaproszenie otrzyma również wójt gminy wiejskiej Lubin. To nam otworzy drogę do utworzenia centrum obsługi mieszkańców, które będzie się mieścić w dogodnym miejscu, z dużym parkingiem. W jednym okienku będzie można załatwić sprawy, które obecnie trzeba załatwiać w trzech urzędach. Budynek przy ulicy Kilińskiego oddamy policji – mówi Mamiński.
Koszt drugiego etapu wynosi 3 mln 290 tysięcy zł.
Zobacz także:
