LUBIN. Paweł „Furia” Czyżyk powraca na ring  

Lubiński pięściarz po przymusowym rozbracie z treningami, wrócił do formy i już w przyszłym tygodniu ponownie stanie do walki. Paweł „Furia” Czyżyk 14 maja weźmie udział w meczu Polska-Niemcy w Legnicy.

13071830_639534462864573_3528414856197337071_oOstatnim występem Pawła były Mistrzostwa Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Reprezentant MKB Energetyki Lubin w zaciętym boju pokonał swojego odwiecznego rywala 2:1 i wrócił do domu ze zlotem. – Narzuciłem mu tempo, które zweryfikowało kto jest lepszy. Rok temu miałem złoto i chciałem ten rezultat powtórzyć – podsumował po turnieju Paweł Czyżyk.

Podczas turnieju pogorszył się stan ręki Pawła i musiał udać się na przymusowy urlop. Stopniowo wracał jednak do ćwiczeń i obecnie pełni sił i z pozyskanym niedawno sponsorem, rusza na międzynarodowe starcie.

– Przerwa trwała od marca. Moje przygotowanie motoryczne jest znakomite. Solidne czyniłem postępy w tej kwestii i przykładałem się do treningów. Mam dwa treningi dziennie. Zobaczymy jak po małej rehabilitacji będzie sprawować się moja ręka. Znakomitą sprawa jest fakt, że mam swojego sponsora, który zadbał o moje wyżywienie. Nie mam z wagą problemu. Aktualnie ważyłem osiemdziesiąt sześć kilogramów, więc na produktach mojego sponsora utrzymałem wagę. Zostałem trenerem personalnym, więc jest mi zdecydowanie łatwiej – komentuje „Furia”.

Ten rok jest przełomowy dla Pawła. Mocno stara się wejść w zawodowe pięściarstwo. Tym bardziej kolejne gale są dla niego znakomitą przeprawą. Mecz Polska vs Niemcy, to dla Pawła kolejny krok do przodu ku zawodowej karierze. – Rywala znam ze sparingów. Możliwe, że w ostatnim momencie mi go zmienią. Czuje się znakomicie i czekam na samą walkę – przyznaje lubinianin.

Przygotowanie techniczne Paweł zawdzięcza Borysowi Oleszko. Motorycznie buduje swoją formę indywidualnie, jeżdżąc na liczne sparingi. – Dopiero podczas meczu Polska-Niemcy wprowadzę swoje nowinki techniczne, które już częściowo mogliście oglądać podczas mistrzostw Dolnego Śląska. Doszlifowuję je do końca, aby w konfrontacji było już wszystko bezbłędnie – puentuje Paweł.

Dodaj komentarz