LUBIN. O tęsknocie na wiele sposobów (FOTO)

0

Pieśni, ballady morskie, blues, rock, folk rodem z Ameryki czy muzyka celtycka – trudno wymienić czego jeszcze nie usłyszeli dzisiaj lubinianie, którzy pojawili się na koncercie Flash Creep w Muzie.

Nie tak łatwo tęsknotą za morzem przekonać mieszkańców Zagłębia Miedziowego, ale Flash Creep nie miał z tym żadnych problemów. W czasie występu zespół zagrał oczywiście szanty, choć w rzeczywistości twórczość grupy okazała się niezwykle trudna do zdefiniowania. 

– Tak naprawdę to co gramy, to nie szanty. Według definicji to powinien być męski chór, więc raczej się w to nie wpisujemy – opowiada Maciej Łuczak, gitarzysta i wokalista grupy. 

Stylistycznie muzycy sięgali po różne gatunki, od bluegrass, przez rocka na muzyce etnicznej kończąc. Zabrzmiały więc pieśni na złożone harmonie, zagrywki typowo instrumentalne, dialogi między skrzypcami i gitarą akustyczną.

Było nastrojowo, emocjonalnie, a nawet tanecznie, ale cały czas – o tęsknocie. Temat w interpretacji okazał się bardzo uniwersalny. Bo o tym, jak mówią sami muzycy, można na wiele sposobów. Każdy emocje, zwłaszcza długie wyczekiwanie, przeżywa na swój sposób i dzisiaj co do tego z pewnością nikt nie miał wątpliwości. 

Flash Creep powstał w 2003 roku z inicjatywy gitarzysty Macieja Łuczaka i skrzypaczki Izabeli Puklewicz. Od początku działalności muzycy poświęcili się scenie żeglarskiej, biorąc udział w licznych festiwalach na terenie całego kraju. W Lubinie zagrali po raz pierwszy.

ML

 

Dodaj komentarz