LUBIN. 54 miliony wrócą do miasta (WIDEO)

Fot. Lubin.pl
Fot. Lubin.pl

Trzy, cztery lata – w takiej perspektywie Lubin odzyska 54 miliony zł za budowę obwodnicy południowej. Zwrotu takiej sumy domagają się władze miasta od Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego. Szybsze odzyskanie pieniędzy jest raczej niemożliwe, ale regionalni politycy są już zgodni, że pieniądze powinny wrócić do miasta.

Prezydent Robert Raczyński od początku budowy obwodnicy stoi na stanowisku, że Lubinowi należy się zwrot pieniędzy za jej wybudowanie. Przez kilka lat negocjacje z władzami wojewódzkimi nie przyniosły rezultatu i wszystko wskazywało na to, że jedynym sposobem odzyskania tej niebagatelnej kwoty będzie skierowanie sprawy na drogę sądową. Niedawna zmiana układu sił politycznych w dolnośląskim Sejmiku, którego liderem jest teraz klub Bezpartyjnych Samorządowców, zaowocowała jednak innym podejściem do kwestii rozliczenia lubińskiej inwestycji.

– W tym roku cały budżet województwa jest już zakontraktowany, więc nie sposób od razu zwrócić całą tę kwotę – wyjaśnia Tymoteusz Myrda, wicemarszałek województwa dolnośląskiego. – Pracujemy nad rozwiązaniami, które pozwolą rozliczyć inwestycję w jak najkrótszym czasie. Realny okres to trzy, cztery lata. Najważniejsze, że jest już zgoda odnośnie do tego, że Lubin te pieniądze powinien otrzymać.

Zobacz także:

Dodaj komentarz