LUBIN. 3,5 roku więzienia za zabicie ojca

IMG_3147Pobił własnego ojca do tego stopnia, że ten zmarł w szpitalu po dwóch tygodniach od zdarzenia. Sąd Okręgowy w Legnicy wydał wyrok skazujący 31-letniego lubinianina Artura J. na 3 lata i 6 miesięcy więzienia.

Do zdarzenia doszło w maju 2013 roku na terenie ogródków działkowych przy ulicy Chocianowskiej w Lubinie. Oskarżony wraz z ojcem i wujem od godzin popołudniowych grillowali i pili alkohol.

– Wieczorem między ojcem i synem doszło do kłótni. Artur J. zaczął bić pokrzywdzonego twierdząc, że ten znęcał się nad nim, gdy był dzieckiem. Oskarżony wielokrotnie uderzył ojca pięściami po głowie i twarzy. Pokrzywdzony przewrócił się na ziemię. Wówczas w jego obronie stanął wujek oskarżonego. Prosił bratanka, aby zaprzestał bicia. Wtedy jednak i on został zaatakowany i wielokrotnie uderzony pięścią po twarzy i głowie. W tym czasie ojciec oskarżonego podniósł się z ziemi i odepchnął syna od swego brata. To spowodowało, że syn ponownie wielokrotnie uderzał go pięściami w twarz i głowę – relacjonuje Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Po ataku pokrzywdzeni schowali się w altanie. Agresor natomiast spędzał noc na ławce przed budynkiem, trzymając ofiary pod kluczem. Stan zdrowia ojca pogarszał się z każdą godziną, jednak Artur J. nie reagował na prośby wuja. Dopiero chwilę przed 7 rano mężczyzna zadzwonił na pogotowie.

– Pokrzywdzonego przewieziono do szpitala w Lubinie, a potem do Nowej Soli. W dniu 4 czerwca mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł – dodaje Lilianna Łukasiewicz.

IMG_3159U pokrzywdzonego stwierdzono szereg obrażeń. Między innymi rozległego krwiaka mózgowego, przemieszczenie struktur środkowych mózgu na prawą stronę, obrzęk płuc i złamanie kości nosa.

W grudniu 2013 roku prokurator postawił Arturowi J. zarzut pobicia ojca ze skutkiem śmiertelnym. Nie było to jednak jedyne przestępstwo, jakiego się dopuścił. Lubinianin pobił bowiem także wuja, który stanął w obronie ojca.

– Wujek oskarżonego odniósł obrażenia min. w postaci krwiaków okularowych obu oczodołów oraz złamania kości nosa z przemieszczeniem i upośledzeniem jego drożności. Naruszyły one czynności narządów organizmu
na okres powyżej 7 dni – mówi Liliana Łukasiewicz.

Artur J. zmieniał zeznania. Początkowo przyznał się do pobicia obu mężczyzn. Potem twierdził, że ojciec upadł na schody, uderzając w nie głową, w czasie wyprowadzania go z altany. Takiej wersji zdarzenia przeczą jednak zeznania wujka oraz stenogramy zapisów rozmów z dyspozytorką pogotowia ratunkowego.

Sąd skazał Artura J. na 3,5 roku pozbawienia wolności. Zasądził też na rzecz wujka skazanego nawiązkę w kwocie 8.000 zł.

DRM

Dodaj komentarz