Legniccy kierowcy: wciąż za szybko, wciąż odurzeni

Weekendowy rekordzista pędził przez teren zabudowany z prędkością 106 km/h. Mimo częstych kontroli i ryzyka utraty prawa jazdy patrole drogowe wciąż mają pełne ręce roboty – w Legnicy nie maleje zarówno liczba piratów drogowych, jak i amatorów jazdy pod wpływem narkotyków.

Nie ma tygodnia, by z policyjnych biur prasowych nie przychodziły do nas informacje o kierowcach znacznie przekraczających dozwoloną prędkość, prowadzących auto po pijanemu lub po spożyciu różnej maści środków odurzających. Szczególnie od piątku do niedzieli policjanci z drogówki mają co robić.

W piątek legniccy funkcjonariusze zatrzymali w Kawicach 24-latka, który prowadził audi pod wpływem narkotyków. Oprócz tego miał w przy sobie metamfetaminę. Mężczyzna trafił do aresztu i grozi mu kara do trzech lat więzienia. Może też stracić prawo jazdy nawet na na 15 lat.

Dzień później patrol zatrzymał kierowcę, który w miejscu, gdzie ograniczono dozwoloną prędkość do 40 km/h jechał prawie trzykrotnie szybciej – 106 km/h.

– Po raz kolejny przypominamy, że zgodnie z przepisami, przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h skutkuje obligatoryjnym zatrzymaniem prawa jazdy – podkreśla młodszy aspirant Jagoda Ekiert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.

Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i skierowali do sądu wniosek o ukaranie go.

– Kierowca, który przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, musi liczyć się z utratą prawa jazdy na trzy miesiące – dodaje policjantka. – Jeżeli w dalszym ciągu będzie prowadzić pojazd, to trzymiesięczny okres zostanie przedłużony do pół roku. Jeśli pomimo tego, kierowca będzie kierował pojazdem, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania. Aby je odzyskać, trzeba będzie spełnić wszystkie wymagania stawiane osobom, które po raz pierwszy ubiegają się o prawo jazdy – przypomina Jagoda Ekiert.

Dodaj komentarz