Idzie luty, podkuj buty – mówi znane przysłowie. I rozbierz wreszcie choinkę, chciało by się dodać, spacerując po legnickim rynku. Tu świąteczny klimat panuje w najlepsze, choć bożonarodzeniowy czas już dawno przeminął.
W legnickich śmietnikach szkielety choinek sterczą wbite do góry nogami, podczas gdy w sercu miasta dumnie wznosi się dorodne drzewko, tuż obok rozświetlonego pociągu, karety księżniczki, wielkiej bombki czy herbowego lwa z kluczami, co Rynkowskim śpiewa i bajki dzieciom opowiada.
Legniczanie nie bardzo to widzą. – Mamy styczeń, już miesiąc po świętach, niekoniecznie czas na taki świąteczny klimat – rzuca zaczepiona w Rynku nastolatka. – Nie bardzo czuję ducha Bożego Narodzenia – dodaje w pośpiechu przechodzący obok mężczyzna.
Kiedy więc świąteczne iluminacje znikną z centrum miasta? Zadanie wszak spełniły już 11 stycznia, bo Legnica na Dolnym Śląsku wśród najbardziej rozświetlonych miast konkurencji nie miała i pierwsze miejsce w konkursie zajęła. Tymczasem na ratuszu zapewniają, że wszystko idzie zgodnie z… harmonogramem.
– Ustalany jest harmonogram demontażu iluminacji i tradycją jest, że ostatnie elementy zostaną usunięte z serca miasta. Będzie to 1 lutego – informuje Ewa Szczecińska-Zielińska z legnickiego magistratu. – A jak wiadomo, 2 lutego to święto Matki Boskiej Gromnicznej – dodaje.
Jednak zgodnie z kalendarzem liturgicznym czas Bożego Narodzenia minął w niedzielę Chrztu Pańskiego, a więc 10 stycznia. Choć w wielokulturowej Legnicy – i słusznie zresztą – sztywnych terminów nie trzeba jednak tak bardzo przestrzegać. Bo poza katolikami świętują też inne wyznania chrześcijańskie.
– Grekokatolicy i prawosławni, zgodnie z kalendarzem juliańskim, świętują jeszcze 13 dni dłużej od nas, możemy więc się zgodzić, że chrześcijanie w Legnicy okres Bożego Narodzenia przeżywają prawie do końca stycznia – zauważa Jędrzej Rams, dziennikarz tygodnika „Gość Niedzielny”.
Święta, święta i… po świętach. I znikną one lada chwila i z legnickich ulic, i z Rynku, a razem z nimi i tysiącami lampek także gadający ludzkim głosem lew.
