„Proszę czekać” – to apel, który w tym tygodniu legniczanie stojący w kolejce wydziału spraw obywatelskich słyszą od urzędników najczęściej. – Jestem tu już trzeci dzień i nie wiem czy dziś się uda – usłyszeliśmy od jednego z nich. Kłopotów z CEPiK ciąg dalszy…
W poniedziałek, gdy w polskich urzędach wdrożono nowy system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców CEPiK 2.0, urzędnicy załamywali ręce. Okazało się, że wiele z ich podstawowych zadań nie da się wykonać, a jeśli tak – zajmuje to znacznie więcej czasu niż przed zmianą. Nerwowo zrobiło się też na stacjach kontroli pojazdów, które zostały włączone do systemu. Kłopotu doświadczali oczywiście wszyscy Polacy, którzy postanowili załatwić sprawę w wydziałach spraw obywatelskich.
Legnica nie była pod tym względem wyjątkiem. Przy okienkach stały długie kolejki, a swoje nerwy mieszkańcy wyładowywali często na urzędnikach. Nieco lepiej było we wtorek, ale już dziś, 15 listopada, problem wrócił.
– Jestem emerytem więc może nie powinienem narzekać, ale jestem tu dziś trzeci dzień z rzędu. I jeszcze nic nie załatwiłem. Każda wizyta kończyła się tym, że byłem odsyłany – przekonuje legniczanin, który cierpliwie czekał dziś na swoją kolej.
Czas oczekiwania na załatwienie sprawy? Kilka godzin, albo – jak pokazuje wskazany przykład – nawet kilka dni. Co ciekawe, nowy system najlepiej radzi sobie przy próbach rejestracji nowego samochodu. Gdy celem wizyty w urzędzie jest np. wymiana dowodu rejestracyjnego czy przerejestrowanie auta, możemy spodziewać się sporych utrudnień.
Jak przyznają sami urzędnicy, gros spraw, które wcześniej można było załatwić niemal od ręki, dziś zwyczajnie nie da się zakończyć. Przy każdym z trzech stanowisk w Akademii Rycerskiej pojawiły się więc apele do klientów, by zachowali spokój i wykazali się cierpliwością. Przekaz powinien być chyba jeszcze bardziej czytelny: co chciałeś zrobić dziś, zostaw na jutro. A jeśli okaże się, że problemy techniczne wciąż są przeszkodą, wróć za tydzień. Być może będzie już lepiej…
