Legnica: Ratusz ma pomysł na „ścieżki donikąd” (WIDEO)

Prowadząca donikąd ścieżka rowerowa przy ul. Leszczyńskiej

W ciągu najbliższych lat w mieście ma powstać w sumie ponad 100 kilometrów ścieżek rowerowych – takie są założenia opracowania przedstawionego przez prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. W magistracie przekonują, że wcielenie w życie tych założeń rozwiąże kłopot brak tras dla miłośników dwukołowców.

– Realizacja tej koncepcji to przedsięwzięcie na lata, ale dziś mamy już jego bardzo skonkretyzowaną wizję. Oczywiście, przedstawione założenia i rozwiązania poddamy jeszcze społecznym konsultacjom – zapowiada gospodarz Legnicy.

Co znalazło się w dokumencie przygotowanym za ok. 35 tys. zł?

– Obecnie w Legnicy mamy 37 kilometrów tras rowerowych, w tym siedem nieoznakowanych ciągów, stanowiących rowerową infrastrukturę. W mieście funkcjonują też rekreacyjne szlaki rowerowe: szlak Czarnej Wody, szlak Bitwy 1241 roku, Rowerowa Obwodnica Legnicy i szlak Doliny Kaczawy – wylicza Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy. – Koncepcja zakłada spójne powiązaniem całego miejskiego układu rowerowego, jego obecnych i przyszłych elementów. Rezultatem tych działań będą: wzrost ruchu rowerowego, poprawa jego bezpieczeństwa, wzrost atrakcyjności turystycznej miasta i jego okolic, ograniczenie hałasu i emisji trujących gazów oraz obniżenie kosztów utrzymania infrastruktury – dodaje.

Mat. UM Legnica

W opracowaniu przewidziano stworzenie sześciu tras głównych o długości ok. 70 km i 12 uzupełniających. To ma dać w sumie znacznie powyżej stu kilometrów dróg rowerowych – zapowiadają urzędnicy. Kolejny pomysł na poprawę standardów w tym zakresie to wprowadzenie rowerowej jazdy pod prąd na drogach jednokierunkowych, choć rozwiązanie to nie jest jeszcze pewne. W mieście powstaną za to stacje rowerowe i nowe miejsca postojowe.

– Organizując legnicką sieć rowerową, będziemy zachęcać do współpracy sąsiednie gminy i władze powiatu – przekonuje prezydent Krzakowski. – To ważne, by w ramach spójnego systemu komunikacyjnego mieć możliwość bezpiecznego wyjazdu za miasto.

Jak szacują przedstawiciele Ratusza, koszt budowy kilometra trasy rowerowej wyniesie nawet 375 tys. zł, a w przypadku drogi dwukierunkowej, szerokiej na dwa metry, cena wzrośnie do pół miliona.

Plany magistratu z pewnością przypadną do gustu miłośnikom rowerowych przejażdżek. W Legnicy nietrudno bowiem znaleźć przykłady ścieżek, które… delikatnie mówiąc pozostawiają sporo do życzenia. Przypomnijmy też, że wg danych Zarządu Dróg Miejskich, w ciągu ostatnich czterech lat w Legnicy powstało w sumie 1,2 km nowych dróg. W tym czasie wyremontowano 7 km istniejących ulic. Blado wypada przy tym statystyka, która najbardziej interesuje zwolenników dwukołowców: od 2013 do 2016 r. w mieście przybyło tylko 4,8 km ścieżek rowerowych. To martwi legnickich rowerzystów, którzy zaproponowali, by powołać do życia tzw. radę rowerową, mającą m.in. opiniować projekty związane z infrastrukturą rowerową (Czy w Legnicy powstanie „rada rowerowa”?).

Dodaj komentarz