LEGNICA. Kleszcze zaatakowały znienacka

SONY DSC– Jest ich naprawdę mnóstwo, to prawdziwy wysyp, inwazja – przyznają pracownicy legnickiej przychodni weterynaryjnej Jerzego Legienia. – Każdego dnia trafia do nas kilka psów, w których sierści znajdujemy kleszcze. Nie pojedyncze egzemplarze, ale kilkanaście a nawet kilkadziesiąt sztuk pasożytów na jednym zwierzęciu! – dodają.

Kleszcz, który długo pozostaje wbity w ciele czworonoga, może osiągnąć wielkość nawet półtora centymetra. Zdarza się, że trzeba je usuwać pod narkozą, ponieważ bez pomocy leków usypiających nie dałoby się ich pozbyć.

– Gdy zauważymy kleszcza na ciele naszego pupila, musimy go niezwłocznie usunąć. Trzeba to zrobić umiejętnie, tak by w skórze nie zostały jego czułki. Miejsce po kleszczu należy zdezynfekować. Jeśli nie mamy pewności, że usuniemy pasożyta właściwie, lepiej przyjść ze zwierzęciem do weterynarza – informuje lekarz Jerzy Legień.

Samo usunięcie intruza nie zawsze wystarcza. Ważna jest obserwacja miejsca, gdzie był wbity. Skóra nie powinna być zaczerwieniona ani opuchnięta. Jeśli tak jest, to mógł wytworzyć się stan zapalny. Wówczas należy podać antybiotyk i leki przeciwzapalne.

SONY DSCJak informują pracownicy lecznicy, kleszcze to pajęczaki, które mogą przenosić wiele groźnych chorób, między innymi boreliozę, kleszczowe zapalenie opon mózgowych czy babeszjozę. Są niebezpieczne zarówno dla zwierząt, jaki i dla ludzi.

Tym, co je przyciąga jest zapach i pot. Ich ofiarami najczęściej padają psy o długiej sierści, rzadziej koty. Kleszcze występują głównie w parkach lasach, krzakach, wysokich zaroślach i trawach.

Przyczyną wysypu kleszczy są coraz wyższe temperatury powietrza. Ciepła, słoneczna i wilgotna aura sprzyja wzmożonej aktywności tych niebezpiecznych pajęczaków. Dodatkowo na wzrost ich populacji ma wpływ brak mrozów i śniegu w zimie. Natura sama reguluje populację poszczególnych gatunków. Gdy występują anomalia pogodowe, również zwierzęta zmieniają swoje nawyki i zachowania.

Po spacerze z psem powinniśmy go dokładnie obejrzeć. Nie zaszkodzi też sprawdzić własne ciało.

FOT. PRZYCHODNIA WETERYNARYJNA JERZEGO LEGIENIA

Dodaj komentarz