Kiedy wjechał w znak drogowy i sygnalizację, świadkowie zdarzenia zmusili go do zatrzymania, podejrzewając, że mężczyzna może być pijany. Jak się okazało, słusznie. Kierowca tira z pełnym załadunkiem jechał ulicami Lubina, mając w organizmie aż trzy promile alkoholu!
Sytuacja miała miejsce wczoraj po godzinie 21.00. Mundurowi otrzymali zgłoszenie, że na skrzyżowaniu drogi K 3 z ulicą Wrocławską kierowca TIR-a uszkodził bariery energochłonne i odjechał z miejsca zdarzenia. Chwilę później funkcjonariusze otrzymali kolejne zgłoszenie, że na skrzyżowaniu obwodnicy generała Maczka z ulicami Komisji Edukacji Narodowej i Legnickiej kierowca ciężarówki uszkodził sygnalizację świetlną i znak drogowy.
– Całe zdarzenie zauważyli świadkowie, w tym policjant będący po służbie. Zwalniając przed nim, zmusili kierującego tirem do zatrzymania się. Zabrali mu kluczyki i poczekali do przyjazdu policjantów – informuje starszy aspirant Sylwia Serafin, oficer prasowy lubińskiej komendy.
Wyjątkowo bezmyślnym kierowcą okazał się 57-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego. – Mężczyzna był kompletnie pijany. Miał prawie trzy promile alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grożą mu dwa lata więzienia – dodaje st. asp. Serafin.
Policjantka dodaje, że tego samego dnia mundurowi zatrzymali jeszcze jednego pijanego kierowcę, tym razem kierowcę osobówki. 45-letni lubinianin miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie!
Od wczorajszego zdarzenia nie działa sygnalizacja świetlna na wspomnianym skrzyżowaniu. Miasto już zleciło jej naprawę, jednocześnie zapowiadając, że będzie oczekiwało od sprawcy zwrotu poniesionych kosztów. – Do wieczora sygnalizacja powinna już działać – informuje Jacek Mamiński, rzecznik prezydenta Lubina.
Do tego czasu, zarówno piesi, jak i kierowcy, powinni być wyjątkowo ostrożni. Bez świateł w tym miejscu jest szczególnie niebezpiecznie. Robiąc zdjęcia do tego artykułu sami byliśmy świadkami, jak rozpędzone auto omal nie wjechało w starszego mężczyznę, który usiłował przejść przez drogę od strony Młodzieżowego Domu Kultury.
.
.