Kierował bez prawa jazdy. 20-latkowi grożą nawet dwa lata więzienia

Nawet dwa lata w więzieniu może spędzić 20-letni kierowca, którego kilka dni temu zatrzymała złotoryjska wa drogówka. W trakcie kontroli okazało się, że mężczyzna nie miał przy sobie prawa jazdy. Zresztą nie mógł go mieć, bo kilka miesięcy wcześniej zostało mu zabrane…

Do zatrzymania doszło w godzinach popołudniowych w Pielgrzymce. Funkcjonariusze złotoryjskiej drogówki postanowili skontrolować osobowe mitsubishi, za kierownicą którego siedział młody mężczyzna. Sprawdzenie w policyjnych systemach informatycznych wykazało, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. Zostały mu one zatrzymane w styczniu tego roku.

– Policjanci uniemożliwili 20-latkowi dalsze kierowanie samochodem, który przekazali wskazanej przez niego osobie. Mężczyzna będzie odpowiadał za popełnione przestępstwo z art. 180a kodeksu karnego. Grozi za to kara grzywny ograniczenia wolności, a nawet dwa lata więzienia – informuje starszy sierżant Dominika Kwakszys, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Złotoryi. 

– Niezależnie od rodzaju zastosowanej kary, sąd orzeka także środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów, co skutecznie może oddalić taką osobę od możliwości ponownej legalnej jazdy samochodem – dodaje rzeczniczka. 

Policja przypomina również sytuacje dające podstawę do wydania decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy. Są to m.in.:

 orzeczenie lekarskie o istnieniu przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami,

 orzeczenie psychologiczne o istnieniu przeciwwskazań psychologicznych do kierowania pojazdami,

 utrata kwalifikacji, na podstawie negatywnego wyniku przeprowadzonego egzaminu państwowego,

 ponowne przekroczenie liczby 24 punktów otrzymanych za naruszenie przepisów ruchu drogowego,

 popełnienie w określonym czasie trzech wykroczeń lub jednego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji,

 orzeczenie przez sąd zakazu kierowania pojazdami.

Dodaj komentarz