Kidoń poprowadzi Sierra Gorda

Mirosław Kidoń zastąpi Roberta Wundera na stanowisku dyrektora zarządzającego Sierra Gorda. Niedawny szef Zakładów Wzbogacania Rud obejmie nową funkcję 1 lipca.

O tym, że Kidoń wyjedzie do Chile, nieoficjalnie usłyszeliśmy już w marcu, krótko po zmianach w zarządzie KGHM. Pod koniec maja właściciele Sierra Gorda, czyli KGHM i grupa Sumitomo, spotkali się, by omówić wdrażany program „usuwania wąskich gardeł” w działalności kopalni. Ma on w ciągu trzech lat doprowadzić do wyraźnego zwiększenia mocy przerobowych tego zakładu. Jak informuje biuro prasowe Polskiej Miedzi, program przynosi oczekiwane rezultaty, a jego kontynuacją zajmie się właśnie Mirosław Kidoń.

– Obecnie opracowywana jest kompleksowa dokumentacja techniczna dla całego programu. Wybrane elementy działań związanych z usprawnianiem pracy zakładu są już wdrażane na terenie Sierra Gorda, co w bezpośredni sposób przyczynia się do dalszej poprawy bieżącej pracy kopalni – zapewnia pełniący obowiązki prezesa KGHM Rafał Pawełczak.

Mirosław Kidoń zastąpi Roberta Wundera, który Sierra Gorda kieruje od dwóch lat. Rok temu ówczesny prezes holdingu, Radosław Domagalski-Łabędzki, bardzo chwalił menedżerskie osiągnięcia Amerykanina. W wywiadzie udzielonym dwa miesiące temu branżowemu czasopismu „Mineria Chilena” („Górnictwo Chilijskie”) Wunder mówił m.in., że Sierra Gorda SCM stale poprawia wyniki operacyjne, korzystniejsze ceny miedzi pomogły jej zmniejszyć straty, ale spółka cały czas musi kontrolować koszty operacyjne. „Sierra Gorda SCM musi osiągnąć co najmniej jeden wynik, który będzie „punktem zwrotnym” w ciągu najbliższych dwóch lat, w przeciwnym razie nasi właściciele nie będą w stanie dalej wysyłać więcej milionów dolarów, aby utrzymać nas w ruchu” – stwierdził dyrektor.

Domagalski-Łabędzki został jednak odwołany razem ze swoim zastępcą ds. aktywów zagranicznych, a jednym z powodów tych dymisji było niezadowolenie głównego właściciela KGHM ze sposobu, w jaki prowadzone były zagraniczne inwestycje, w tym właśnie kopalnia w Chile. Zmiana na stanowisku dyrektora generalnego Sierra Gorda była zatem łatwa do przewidzenia.

Fot. KGHM

  1. Czy to prawda, że Pan Mirek zaczynał karierę jako kierowca?
    Bo chłopaki na flotacji mówili i nie wiem, czy sobie ze mnie żarty robią.

Dodaj komentarz