Do wypadku doszło we wtorek, 26 kwietnia, o godz. 22.40 w kopalni Rudna, 950 metrów pod ziemią. Jak informują służby prasowe KGHM, „operator ładowarki przy złej widoczności potrącił górnika podczas pobierania prób urobku”.
Mężczyzna zmarł w wyniku licznych obrażeń wewnętrznych. Miał 49 lat, osierocił dwójkę dzieci.
Okoliczności wypadku wyjaśnia specjalna komisja.
UR/ŹRÓDŁO: KGHM
Szkoda człowieka z tego co wiem to szukali na niego haka…nie wierze ze nie widział maszyny, za głośno ryje
To była pomyłka zostałem wprowadzony w błąd…
Prosze sie nie sugerować 1 komentarzem ;/
może ktoś znał zmarłego górnika, prosze o kontakt na adres kastor.poczta@o2.pl
Co do komentarza Włodiego(mój) to pomyłka nie o tego Pana chodzi
Mój mąż z nim pracował .sama też wiem kto to .
Czy można chociaż prosić o inicjały zmarłego?