KGHM: „dojenie” Polskiej Miedzi trwa

Dojenie polskiej miedzi przez PiS trwa. Niewiele ponad miesiąc od objęcia funkcji, prezes KGHM Marcin Chludziński wprowadza rewolucje kadrowe. Jak podaje portal „Gazety Wyborczej”, w miedziowej spółce zostały stworzone dwa zupełnie nowe i dobrze płatne stanowiska dyrektorskie. Nowe posady objęły osoby związane z Fundacją Republikańską, której Chludziński był fundatorem i prezesem. Zdaniem „GW” część stanowisk przyznano z pominięciem procedury konkursowej.

Rzecznik KGHM Jarosław Twardowski odmawia podania nazwisk osób, które będą piastować intratne stanowiska, powołując się na przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Dziennikarzom „Wyborczej” udało się jednak ustalić, że chodzi o dyrektora naczelnego ds. nadzoru korporacyjnego Rafała Pawełczyka, a także o podległego mu dyrektora ds. nadzoru nad spółkami, którym został Kasjan Wyligała oraz o Lidię Marcinkowską-Bartkowiak, dyrektora naczelnego ds. komunikacji.

Wszyscy związani są  z prawicową Fundacją Republikańską, którą 9 lat temu powołał do życia obecny prezes miedziowego holdingu, wspólnie m.in. z byłym posłem Przemysławem Wiplerem. Z fundacją związany jest też Radosław Żydok, nowy doradca prezesa kombinatu.

Każdy z wymienionych pracowników został zatrudniony z pominięciem procedury konkursowej. Według nieoficjalnych informacji na nowych stanowiskach zarabiają od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Rzecznik miedziowej spółki przekonuje, że nowo zatrudnieni dyrektorzy naczelni są doświadczonymi ekspertami w swoich dziedzinach i „spełniają postawione przed nimi wysokie wymagania”. Dziennikarze „Wyborczej” udowadniają natomiast, że nie do końca jest to prawdą.

Dodaj komentarz