Kaja Ziomek: Kibice byli niesamowici

Po udanym występie na dystansie 500 m w Japonii, Kaja Ziomek wystąpiła w kadrze Polski podczas Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim. Tak jak jej koleżanki z jednego miasta Natalia Czerwonka i Andżelika Wójcik, miała swoje oczekiwania co do występów w tej wielkiej łyżwiarskiej imprezie.

Od lewej: Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Natalia Czerwonka (Fot. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego)Trzeciego dnia Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim, sprinterskie trio Andżelika Wójcik, Kaja Ziomek i Natalia Czerwonka wywalczyło siódmą lokatę. Start dostarczył polskim kibicom wielu emocji.

– Puchar Świata w Tomaszowie był świetnie zorganizowany, kibice byli niesamowici. Na biegach Polaków było bardzo głośno, chociaż kibice też oklaskiwali innych zawodników, co nadawało jeszcze lepszą atmosferę. Wiem, że prezydent był na torze w trakcie naszej drużyny sprinterskiej, ale byłam na tyle skupiona na biegu, że nawet go nie widziałam. Fajnie, że się pojawił oraz brał udział w dekoracji kobiet na 5000 metrów. Co do moich indywidualnych biegów na 500 metrów, nie do końca jestem zadowolona. Myślę, że wynikło to z tego, iż dwa tygodnie wcześniej w Japonii miałam naprawdę świetne biegi i wiedziałam, że mogę trochę zdziałać w Pucharze Świata, ta świadomość, do tego to, że przyjechała cała moja rodzina i chciałam się przed nimi pokazać z jak najlepszej strony, trochę mnie zżarło. Czasem tak jest, że jak chcemy za bardzo to nam nie wychodzi. Liczę na to, że w tym sezonie jeszcze przejadę kilka naprawdę dobrych biegów – wspomina Kaja Ziomek, lubińska panczenistka.

W rywalizacji w Tomaszowie Mazowieckim wzięło udział 238 zawodników z 27 krajów, a wśród nich mistrzowie świata, rekordziści świata i mistrzowie olimpijscy.

Fot. PZLS

Dodaj komentarz