Jonas Koch znów w czołowej „10”

Na trzecim etapie Presidential Cycling Tour of Turkey, grupa CCC Sprandi Polkowice po raz trzeci z rzędu wywalczyła miejsce w czołowej dziesiątce. Podobnie jak za pierwszym razem, za sprawą dobrego finiszu Jonasa Kocha.  

Trzeciego dnia zmagań zawodnicy mieli do pokonania trasę o długości „tylko” 128 km z Fethiye do Marmaris. Jak można się było spodziewać, start do tego krótkiego etapu był dość bardzo szybki. Ucieczka uformowała się jednak wcześnie, bo już po kilku kilometrach. Na czele stawki jechali Ferit Can Samlı (Türk Milli Takımı), Gregory Daniel (Trek-Segafredo) i Thomas Deruette (WB Veranclassic), którym w pewnym momencie udało się uzyskać ponad sześć minut przewagi nad resztą cyklistów.

Gdy ok. 25 km przed metą przewaga ta stopniała ona do jednej minuty, Daniel zostawił za sobą swoich towarzyszy z ucieczki i próbował samotnie utrzymać się na czele. Jego próba nie powiodła się jednak i na 10 km przed metą został doścignięty, tuż przed rozpoczęciem trzykilometrowego podjazdu. Doszło na nim do kilku ataków, a tempo w grupie było bardzo mocne. Przedzieliło to stawkę, a w czołówce utrzymała się dwójka „pomarańczowych”: Jonas Koch i Mateusz Taciak.

Niemiec walczył na finiszowych metrach o kolejną wysoką lokatę w wyścigu. Po raz trzeci w Turcji kolarz CCC Sprandi Polkowice (po 8. miejscu Kocha i 10. Sisra) uplasował się w czołowej „10”, tym razem zajmując 9.lokatę.

Również po raz trzeci po zwycięstwo sięgnął reprezentant Irlandii Sam Bennett z grupy Bora – Hansgrohe), umacniając się tym samym na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Belg Edward Theuns z zespołu Trek-Segafredo był drugi, a Włoch Simone Consonni (UAE Team Emirates) – trzeci. Zawody ukończyło 99 kolarzy.

Pozostali zawodnicy CCC zajęli następujące lokaty: Mateusz Taciak (25), Michał Paluta (44), Leszek Pluciński (47), Piotr Brożyna (50), Frantisek Sisr (59), Patryk Stosz (72), Kamil Małecki (80).

Dzisiaj kolejny czwarty etap z Marmaris do Selcuk o długości 204 km.

Fot. CCC Sprandi Polkowice

Dodaj komentarz