Jaszka: Mecz mógł się podobać kibicom

Wielkie emocje towarzyszyły meczowi szczypiornistów Zagłębia Lubin i KPR-u Legionowo. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy po rzutach karnych.

– Początek meczu nie układał się po naszej myśli, szczególnie w obronie. Tracąc 21 bramek do przerwy trudno później się z tego podnieść. Tym bardziej, że my liczymy na obronę, na sukces właśnie w tej formacji. Dzięki dobrej grze w ataku pozycyjnym mogliśmy trzymać dystans do Zagłębia. Pomimo różnicy sześciu bramek, zespól się nie poddał i walczył o każdą piłkę – mówi Marcin Smolarczyk, trener KPR-u.

– Mecz na pewno mógł się podobać kibicom, bo do samego końca nie było wiadomo jak się on zakończy. Ostatecznie zakończył się remisem. W karnych mieliśmy więcej szczęścia i wygraliśmy to spotkanie właśnie w karnych. W pierwszej połowie dobrze radziliśmy sobie w ataku pozycyjnym, funkcjonowała taktyka i zaangażowanie wszystkim zawodników. Z obrony nie do końca możemy być zadowoleni, bo straciliśmy o kilka bramek za dużo. Na pewno nad tym elementem musimy jeszcze popracować. W drugiej połowie w nasze poczynania wkradło się chyba lekkie rozluźnienie – podsumował Bartłomiej Jaszka, trener Zagłębia.

Dodaj komentarz