„Hydraulik” i „sąsiadka” oskubią cię z pieniędzy

oszust ankieter akwizytorByły już oszustwa metodą „na wnuczka” czy „na policjanta”, czas na „hydraulika” i „sąsiadkę”. Okazuje się, że kreatywni przestępcy nie ustają w poszukiwaniu sposobów na wykorzystanie naiwności i gościnności swoich ofiar.

Choć funkcjonariusze policji przy sporym wsparciu mediów niezwykle często uczulają mieszkańców, szczególnie tych starszych, by byli ostrożni w kontaktach z nieznajomymi, którzy pukają do ich drzwi, oszuści wciąż znajdują nowe sposoby, jak dopiąć swego. Świadczą o tym ostatnie przypadki, o których usłyszeli legniccy policjanci.

Na legnicką komendę przyszedł 85-latek, którego wcześniej odwiedził mężczyzna, podający się za znajomego sąsiadki. Przekonywał, że kobieta ma zalaną łazienkę, poprosił też o sprawdzenie stanu instalacji i numer do hydraulika, po czym wyszedł. Po chwili do drzwi zapukała kobieta w towarzystwie osoby podającej się za specjalistę.

– Kiedy kobieta wraz z mężczyzną podszywającym się pod hydraulika odciągali uwagę seniora poprzez sprawdzanie rozszczelniania rur w łazience, do otwartego mieszkania najprawdopodobniej wszedł mężczyzna, który wcześniej prosił o numer telefonu do hydraulika, i splądrował mieszkanie. Po kilku minutach od wyjścia z mieszkania pary oszustów, starszy pan zorientował się, że zginęło mu blisko 2,5 tys. zł – relacjonuje mł. asp. Iwona Król-Szymajda, rzecznik prasowy legnickiej policji.

Legniccy stróże prawa apelują do mieszkańców, głównie starszych lub mieszkających samotnie, by nie wpuszczali do domu nieznajomych. Podkreślają przy tym, że złodzieje często żerują na naiwności ofiar, podając się za „panów z gazowni”, „pracowników wodociągów”, „hydraulików” czy „nowego sąsiada”. Łączy ich tylko łatwość, z jaką wzbudzają zaufanie. Gdy rozmawiamy z takim przestępcą, jego wspólnik najpewniej poszukuje już naszych oszczędności.

– Pamiętajmy, by nigdy nie zostawiać otwartych drzwi, nawet gdy wychodzimy tylko na chwilę. Nie zapraszajmy do domu przypadkowo poznanych osób i przypominajmy o tym pozostałym członkom rodziny, zwłaszcza dzieciom i starszym. Jeśli zgłoszą się do nas osoby podające się za urzędników, pracowników OPS, itp., sprawdźmy ich wiarygodność. W przypadku wątpliwości, należy powiadomić policję – uczula Iwona Król-Szymajda.

Dodaj komentarz