GŁOGÓW/LEGNICA. Dziesięć lat za zabójstwo

sąd młotekLegnicki sąd skazał 68-letniego Lechosława B. na 10 lat więzienia i zapłatę 50 tys. zł nawiązki za zabójstwo. Akt oskarżenia w tej sprawie skierowała głogowska prokuratura.

Tragedia rozegrała się trzy lata temu podczas letniej imprezy w ogrodowej altanie w Górze. Lechosław B. i jego konkubina spotkali się ze znajomymi. Pili alkohol. W nocy oskarżony pokłócił się z jednym ze znajomych. Ten odepchnął go i kazał mu iść do domu.

– Wtedy Lechosław B. wszedł do mieszkania, zabrał nóż, którym ugodził pokrzywdzonego w okolice brody – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy. – Cios spowodował obfity krwotok.

Ani Lechosław B., ani Dariusz Sz, świadek zajścia, nie udzielili ofierze pomocy. Po kilkudziesięciu minutach mężczyzna zmarł. Oskarżony schował nóż i zmienił spodnie, które były poplamione krwią. W tym czasie obudziła się jego konkubina. Znalazła zwłoki leżące obok altany i nad ranem zawiadomiła policję. Lechosław B. nie przyznał się do zbrodni. Potwierdził, że była kłótnia, ale nie pamiętał, co się potem działo.

Biegli uznali, że gdyby natychmiast wezwano pogotowie, być może ofiara miałaby większe szanse na przeżycie. Lechosławowi B. groziło nawet dożywocie. Ze względu na ograniczoną poczytalność sąd mógł zdecydować o nadzwyczajnym złagodzeniu kary orzekając ją w wymiarze do 8 lat więzienia, ale nie skorzystał z tej możliwości. I skazał mężczyznę na 10 lat, zgodnie z wnioskiem prokuratora.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł jesienią 2012 roku. Wtedy Lechosław B. usłyszał karę 12 lat więzienia. Była jednak apelacja i ponowny proces. Wyrok nie jest prawomocny.

UR

Dodaj komentarz