Spokojnie, to były tylko ćwiczenia. Wczoraj o godzinie 19:00 ruszyły manewry służb ratunkowych. Na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Północnej przeprowadzono symulację wypadku drogowego z udziałem dwóch samochodów osobowych i autobusu.
Na miejscu symulowanego wypadku pojawili się przedstawiciele policji, straży pożarnej I służb medycznych. Żaden z przedstawicieli jednostek nie znał do końca sytuacji, z jaką przyjdzie się im zmierzyć. Chodziło o to, aby maksymalnie odtworzyć prawdopodobny scenariusz zdarzenia drogowego
– Ćwiczono tutaj elementy związane ze współdziałaniem służb nie tylko policji i straży pożarnej, ale również służb zdrowia i innych – zaznacza podinspektor Tomasz Hordyk, naczelnik sztabu KPP w Głogowie – Chodzi o to, aby w przyszłości, to współdziałanie było na właściwym wysokim poziomie, aby każda ze służb znała swoją rolę – dodaje.
Jak zaznaczali przedstawiciele służb, taka akcja ma szczególne znaczenie w okresie jesienno- zimowym. Realizmu ćwiczeniom dodawał fakt, że liczba poszkodowanych w wypadku nie była znana nikomu z ratowników. Kolejne jednostki przybywające na miejsce, musiały być gotowe na wszystko. Zarówno pod względem zastosowania sprzętu, jak i wiedzy w praktyce.
– Takie akcje nie są organizowane zbyt często, ponieważ ograniczają ruch w mieście i mogą utrudniać poruszanie się pojazdów na terenie Głogowa – mówi starszy brygadier Piotr Durał z PSP Głogów – Oprócz tych ćwiczeń, przeprowadzaliśmy warsztaty z zakresu ratownictwa technicznego. Brały w nich udział zastępy ochotniczej i państwowej straży pożarnej – podkreśla dowódca.
Organizatorem był głogowski oddział straży pożarnej.
