GŁOGÓW. Policja wyjaśnia piątkowe zdarzenie

policjaPowracamy do tematu, o którym informowaliśmy w piątek, 8 stycznia, w materiale pt. „Policjanci nie pomogli chłopcu?”. Przypomnijmy, chodzi o zdarzenie, do jakiego doszło w Głogowie. Na parkingu mieszkanka miasta zauważyła zakrwawionego chłopca. Okazało się, że przewrócił się i miał rozbitą głowę. Jak opowiada, poprosiła o pomoc policjantów, którzy w tym czasie jechali radiowozem i zatrzymali się na czerwonym świetle.

– Patrol ruchu drogowego został wysłany na interwencję – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. – Jechał ulicą Kossaka. Radiowóz zatrzymał się na światłach. W tym momencie policjantka zauważyła kobietę z dzieckiem. Kobieta rozmawiała przez telefon. Na widok radiowozu podeszła do niego. Policjanta uchyliła szybę. Zapytała, w czym może pomóc. Kobieta powiedziała, że chłopiec uderzył się i zapytała, czy policjanci mogą zawieść go radiowozem do szpitala. Zgodnie z policyjnymi przepisami, radiowozem nie można przewozić osób, chyba że chodzi o sytuację zagrażającą życiu i zdrowiu. Nic nie wskazywało na zagrożenie życia i zdrowia. Kobieta zapytała, czy policjanci mogą pilotować jej auto do szpitala. Zabraniają tego przepisy, chyba że chodzi o wymienioną powyżej sytuację. Wtedy policjantka zapytała, czy wezwać pogotowie. Kobieta odpowiedziała, że nie. W tym czasie chłopiec oddalał się, kobieta pobiegła za nim. Wtedy zapaliło się zielone światło i radiowóz odjechał, żeby nie blokować ruchu. Po przejechaniu skrzyżowania policjanci stracili z oczu kobietę oraz chłopca. Komendant powiatowy polecił wszcząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

UR

  1. Dziwicie się.. Policja ma mandatowe normy do wyrobienia a tu jakiś chłopiec bidulina się napatoczył..
    psiarnia ma służyć społeczeństwu a nie filować na wykroczenia.

  2. Czemu mnie to nie dziwi, oni tylko potrafią przez cały dzień jeździć i łapać jak ktoś nie przejdzie na pasach (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
    Zawsze ich wszędzie pełno tylko nie tam gdzie naprawdę ludzie ich potrzebują.

  3. I to jest problem naszej policji, ze oni zamiast pomagac obywatelom to tylko poluja na obywateli, proponuje powrot do milicji. Potem wielkie zdziwienie ze nikt policji nie chce pomoc, np. w takich USA to policja pomaga nawet psu blakajacemu sie po autostradzie, a jak gliniarz goni typa to nie jeden obywatel mu pomoze, a nasze pseudo policjanty to jak jest cos do zrobienia to udaja ze nie widza, a tak to za byle co sie przy…laja 🙁

  4. Ale gdyby podeszła i powiedziała, że na ławce jedna osoba pije piwo, i dziwnie łupie na nią okiem. To włączyli by syganały, zajechali na pełnej pod ławkę. Wezwali wsparcie, ona wyskoczyłaby z radiowozu sadząc się i bujając jak dziad na czereśni do biednego polaka robaka, z piwkiem. Tak by go sponiewierali, mandatami, głupimi tekstami i arogancją, że hohohoho… a dziecko z głową, phi … To nie jest w interesie policji a tym bardziej policjantki, która być może jest lub będzie przyszłą matką. ( ͡° ͜ʖ ͡°)ノ⌐■-■ A tak serio. To . Powinni jej wytłumaczyć czym jest służba.

  5. Policja jest od tego, żeby służyć i dbać o dobro, bezpieczeństwo obywatela. W tym wypadku ewidentnie tego nie zrobili, zaniedbując swoje obowiązki.

  6. „Ja, obywatel Rzeczypospolitej Polskiej, świadom podejmowanych obowiązków policjanta, ślubuję: służyć wiernie Narodowi, chronić ustanowiony Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej porządek prawny, strzec bezpieczeństwa Państwa i jego obywateli, nawet z narażeniem życia. Wykonując powierzone mi zadania, ślubuję pilnie przestrzegać prawa, dochować wierności konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej, przestrzegać dyscypliny służbowej oraz wykonywać rozkazy i polecenia przełożonych. Ślubuję strzec tajemnic związanych ze służbą, honoru, godności i dobrego imienia służby oraz przestrzegać zasad etyki zawodowej”

    Najczęściej to puste słowa

  7. „Nic nie wskazywało na zagrożenie życia i zdrowia” taa ultraVision w oczach…Trza było odczekać aż 3 litry krwi puści, wtedy grabarz będzie miał imprezę z chłopaka a dziennikarze aka hieny, temat do wrzasków przez 3 miechy.

    Dyscyplinarka i wypad z policji za brak udzielenia pomocy (albo myślenia). *rwa

  8. radiowozem nie można przewozić osób 🙂 buhahahaha a na komende to DYLIŻANSEM mnie wożą ?Kobieta zapytała, czy policjanci mogą pilotować jej auto do szpitala. Zabraniają tego przepisy 🙂 buhahahahaha nie dotyczy Edyty Górniak pilotowanej przez Policje na Koncert w Krakowie !!!!!!!

  9. ŻENADA. Ten rzecznik prasowy psiarni powinien polecieć razem z tą niedołężną załogę radiowozu za mataczenie.
    Ewidentnie widać w tych wypocinach (pięciolatek by to lepiej napisał), że próbują się tłumaczyć, manipulując i naciągając fakty.
    W ten sposób możecie tłumaczyć się przed zwierzchnikami, którzy są na takim samym poziomie intelektualnym co wy.
    Wasze wyjaśnienia w żaden sposób nie tłumaczą dlaczego policjantka nie udzieliła pomocy rannemu chłopcu – przypominam, że jest taki obowiązek prawny, zagrożony pozbawieniem wolności do lat trzech.
    To, że policja nie może przewozić osób radiowozem, jest nie do końca prawdą. To, że policja nie może eskortować innego pojazdu też jest nie do końca prawdą – sam byłem świadkiem jak policyjne pojazdy, na włączonych niebieskich światłach, eskortowały pary młode w drodze z kościoła na salę weselną – no tak to jest sytuacja zagrażająca zdrowiu i życiu.
    Nawet gdyby kobieta powiedziała, że nie chce od nich żadnej pomocy, to ich zasranym obowiązkiem było udzielenie pierwszej pomocy dziecku, wezwanie karetki oraz wyjaśnienie dlaczego to dziecko zostało ranne.
    Nie trudno sobie wyobrazić, że ten dzieciak mógł zostać na przykład napadnięty lub nawet pobity, nawet przez tą kobietę która próbowała mu pomóc. Dziś już wiemy, że nieszczęście tak nie było, ale ta, pożal się boże, milicjantka nie była wstanie to ustalić na jednym cyklu świateł drogowych.
    Najlepsze jest na koniec:
    „Wtedy zapaliło się zielone światło i radiowóz odjechał, żeby nie blokować ruchu. Po przejechaniu skrzyżowania policjanci stracili z oczu kobietę oraz chłopca”
    Jestem pewien, że gdybyście włączyli światła awaryjne i udzielili pomocy temu chłopcu, to nikt by wam nie zarzucał, że złośliwie blokujecie ruch, a wręcz posypałby się na was ogrom podziękowań i pochwał.
    A to, że po przejechaniu skrzyżowania ranny chłopiec zniknął wam z oczu – pozostawię bez komentarza.

    ps. nie wiedziałem, że do prowadzenia radiowozu potrzebnych jest dwóch policjantów, bo równie dobrze jaśnie wielmożna księżniczka milicjantka, mogła wziąć apteczkę i pomóc chłopcu, a milicjant za kierownicą mógł przestawić radiowóz – od cała filozofia.

  10. Boże Ty mój – aż się wzruszyłem. Jacy praworządni i dobrzy ci policjanci. Nie chcieli blokować ruchu, nie było zagrożenia życia etc. etc. Ciekaw jestem czy sprawa zostałaby zamieciona pod dywan gdyby sie okazało że małolat to syn komendanta jest.
    A potem sie psy dziwią że na murach jest CHWD i tym podobne.
    Jeszcze trochę to będą Wam ludzie na mundury pluli bo połowa z Was poszła do pracy w psiarni tylko i wyłącznie ze względów finansowych a nie po to by pomagać.

Dodaj komentarz