GŁOGÓW. Nieznajomy uderzył kobietę w twarz i uciekł

SOR_GLOGW środku dnia, bez powodu, mieszkanka Głogowa została uderzona w twarz przez nieznajomego mężczyznę. Przeżyła szok. Przyjechała policja, ale po sprawcy nie było śladu. To może zdarzyć się każdemu i wszędzie. Dlatego postanowiła nagłośnić sprawę.

Dramatyczne chwile głogowianka (nazwisko i imię do wiadomości redakcji) przeżyła 9 września, ale zadzwoniła do nas w połowie października. Jak stwierdziła do tej pory nie może otrząsnąć się z tego, co ją spotkało.

– To było koło bloku, w okolicy szpitala – opowiadała kobieta. – Nieznajomy mężczyzna uderzył mnie twarz i uciekł. Upadłam na rękę. Nikt nie zareagował. Przyjechali policjanci, szukali go, ale to nic nie dało. Trafiłam na SOR. Byłam w szoku.

Głogowianka pamięta, że mężczyzna może mieć 30-35 lat, jest wysoki i szczupły. Zapamiętała jeszcze, że wtedy miał jasnoniebieską kurtkę.

– Kiedy policjanci rozmawiali między sobą przez krótkofalówkę usłyszałam, że podobne sytuacje zdarzały się już wcześniej, ale nigdzie nie zauważyłam informacji na ten temat – dodaje kobieta. – Dlatego zdecydowałam się opowiedzieć o tym, co mnie spotkało, żeby nagłośnić sprawę.

Oficer prasowy głogowskiej policji potwierdza, że „9 września miała miejsce policyjna interwencja w opisanej sprawie”.

– Sprawca nie został ustalony – dodaje Bogdan Kaleta (na zdj.).

W przesłanej informacji z Komendy Powiatowej Policji czytamy: „Ze względu na to, że Pani nie odniosła obrażeń kwalifikujących czyn jako przestępstwo ścigane z urzędu lub na wniosek, została pouczona o przysługujących jej uprawnieniach i możliwości złożenia skargi w trybie prywatno – skargowym. Od początku roku odnotowaliśmy 12 przypadków uszkodzenia ciała i jest to liczba podobna do analogicznego okresu w roku 2014 (powyżej 7 dni). Nie notujemy zwiększonej liczby tego typu zachowań. W takim jak opisywany wyżej przypadek, jeżeli obrażenia nie powodują rozstroju zdrowia powyżej dni siedmiu stosuje się tryb prywatno – skarbowy”.

– Teraz szybko robi się ciemno, aż boję się wyjść na ulicę – dodaje głogowianka.

UR

 

 

Dodaj komentarz